Forum zapomnianego świata
0 - 1 lat | 15% - 2 | |||||
1 - 3 lat | 15% - 2 | |||||
3 - 5 lat | 0% - 0 | |||||
5 - 7 lat | 7% - 1 | |||||
7 - 10 lat | 7% - 1 | |||||
10 - 12 lat | 7% - 1 | |||||
12 - 14 lat | 23% - 3 | |||||
14 - 16 lat | 23% - 3 | |||||
16 - 18 lat | 0% - 0 | |||||
18 - 20 lat | 0% - 0 | |||||
|
Szyderczy użytkownik
Wiem, że dzieci w każdym wieku są paskudne, ale kiedy znieść je najtrudniej? Kiedy sikają co 5 minut i nie można odejść na krok? Kiedy plują jedzeniem 20zł za 10ml? Kiedy non stop zadają to samo pytanie? Kiedy zaczynają się buntować?
Oczywiście można też dopisać w jakim wieku dzieci lubicie
Offline
Tajemniczy użytkownik
Najgorzej znoszę gdy małe dzieci płaczą gdyż ich płacz nie wywołuje u mnie uczucia smutku tylko agresję. Przy czym niemowlaki jestem jeszcze w stanie zrozumieć, ale nienawidzę jak natrafię 5 - 7 letnie dziecko w sklepie, które wyje, bo mama nie kupiła zabawki. Owszem dzieci zadające wciąż pytanie "dlaczego?" albo "co to?" potrafią zirytować, ale tutaj to raczej rodzice powinni się wykazać inteligencją i sprytem, a nie krzyczeć dlatego, że sami nie potrafią czegoś wytłumaczyć. Gra w "dlaczego?" bywa bowiem pasjonująca. Dowiadujemy się jak sami mało wiemy o rzeczach najbardziej oczywistych.
Podobno największymi paskudami są dzieci płci męskiej w wieku 50 - 60 lat, które z młodych gniewnych zamieniają się w starych wkurwionych...
Offline
Szyderczy użytkownik
Niestety sonda jest za krótka dla dzieci płci męskiej, ale one są kropne w każdym wieku
Ja nie znoszę większości dzieci, szczególnie wrzeszczących bez powodu, wydających nieartykułowane dźwięki w autobusach. Uciekam od grupek dzieci 5 - 9 lat, bo są strasznie niebezpieczne, dla zabawy potrfią rzucić w człowieka kamieniem, poza tym palą, przeklinają i są po prostu obrzydliwe.
Nie lubię też nastolatków yndywydualistów. Już mnie przeszkadzają mi niemowlęta, ale to może dlatego, że z nimi miałam najmniejszy kontakt. Natomiast lubię się czasem pobawić z dzieckiem w wieku 1-3 lat, bo to tak akurat mój poziom Chociaż też bywają męczące.
Lubię kilkoro dzieci mojego kuzynostwa, złaszcza grzeczne, mądre i w liczbie nie większej niż 2 na raz
Jedną dziewczynkę, obecnie w wieku 3 lat, lubię nawet bardzo. Mimo, że nie ma w życiu łatwo to jest grzeczna i wesoła Tylko jak ciocia ją odwiedzi, to potem opada z sił
Offline
Sexowny użytkownik
Mi najbardziej przeszkadzają dzieci, które są już świadome, że mogą coś zrobić, ale nie są świadome konsekwencji - jak np. przykład rzucania kamieniami podany przez Misię. Ciężko określić konkretny wiek (od 5 wzwyż bez ograniczeń?), ale szczególnie grupki takich osobników są elementem niepożądanym.
Czasem za to wydają mi się sympatyczne takie dzieci, które odziane w błękitne lub różowe kombinezony w stylu skafandrów kosmicznych są grzeczne, ufne i wyglądają na niewinne
Offline
Szyderczy użytkownik
Można zaznaczyć wszystko?
Dobra, zaznaczyłam 1-3 (bo dzieci w tym wieku są najbardziej upierdliwe i nieznośne) oraz 14-16 (bo to zdecydowanie najgłupszy wiek).
Offline
Szyderczy użytkownik
ja nie lubię tzw. gimnazjum, niby wyglądają bardziej jak dorośli, ale intelektualnie to zerówka...i to cholerne pozerstwo i hip hop, chociaż oczywiście są wyjątki. NAtomiast dzieciaki do 7 lat generalnie mi nie przeszkadzają (a moze to ja mialam szczęscie poznawać same fajne i mądre dzieci w tym wieku)? w każdym bądź razie, rozumiemy się swietnie
Offline
Szyderczy użytkownik
Tak, gimnazja to powinny być z internatem (ale bez internetu), żeby odizolować to od społeczeństwa...
Offline
Sexowny użytkownik
Byle nie koedukacyjne, bo inaczej zaraza się rozprzestrzeni...
Offline
Szyderczy użytkownik
ja bym ich wysłała do jakiegoś zakładu gdzieś w Mozambiku
Ostatnio edytowany przez asia (22-03-2009 22:03:38)
Offline
Szyderczy użytkownik
Ja na biegun północny
Oczywiście, że szkoły rozdzielnopłciowe
Offline
Tajemniczy użytkownik
Dlaczego rozdzielnopłciowe? Ja bym zwariował ...
Offline
Szyderczy użytkownik
Żeby ich randki były bardziej ekscytujące
I żeby nie wszystkie dziewczynki wróciły z "bagażem doświadczeń" ...
Offline
Sexowny użytkownik
Ale bagaż to się nosi raczej na plecach, a nie w brzuchu...
Offline
Szyderczy użytkownik
co Wy gadacie, te nastoletnie pindy bardziej się znają na antykoncepcji niż Wy
Offline
Szyderczy użytkownik
Może i tak, ale różnica jest też taka, że my tę antykoncepcję stosujemy, a one nie...
Offline