Forum zapomnianego świata
Tak | 80% - 4 | |||||
Nie | 20% - 1 | |||||
|
Sexowny użytkownik
Oglądam właśnie relację z kolejnej imprezy pod prezydenckim krzyżem w Warszawie. Stąd moje pytanie - czy według Was krzyż powinien stać, gdzie stoi, czy też powinien zostać przeniesiony do kościoła? Ewentualnie, czy widzicie jakieś alternatywne rozwiązanie?
Moim zdaniem miejsce krzyża jest w kościele, a decyzja o przeniesieniu go do świątyni była rozsądna i stanowiła dobry kompromis. Niestety państwo dało się zastraszyć grupce fanatyków, co tylko spowodowało zaostrzenie konfliktu - czego efekty możemy podziwiać ostatnimi czasy.
Offline
Szyderczy użytkownik
Powinna być jeszcze trzecia opcja - krzyż powinien stać do czasu, aż zostanie zastąpiony inną formą upamiętnienia tragedii smoleńskiej - tablicą, obeliskiem, pomnikiem czy czymś w tym stylu...
U mnie też leci "relacja z pikniku" i po prostu robi mi się niedobrze na myśl, jakie mamy debilne społeczeństwo...
Offline
Szyderczy użytkownik
Ja już mam tak dość tych przepychanek i oglądania, że nasza "władza" w ogóle nie ma władzy, więc uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest jakiś dobry wandal, co ten krzyż po prostu spali, bo to tylko dwa kawałki drewna...
Offline
Szyderczy użytkownik
Może od razu niech spali krzyż Popiełuszki na trasie Bydgoszcz - Toruń, krzyże na drogach (pamiątki po wypadkach) i wszystkie cmentarze Ludzie, tu nie chodzi o symbol religijny, ale o upamiętnienie czyjejś śmierci a w naszym społeczeństwie tak się przyjęło, że kiedy ktoś tragicznie umiera, to stawia mu się krzyż. Wiecie, że nie uważam się za katoliczkę, ale uważam, że COŚ powinno upamiętniać śmierć prezydenta i prawie setki innych ludzi a nie, prostytutka, zamieść sprawę pod dywan, zapomnieć i bawimy się dalej. Zajebiste podejście...
Zresztą to i tak nie o krzyż się rozchodzi, ale o poglądy polityczne. Założę się, że gdyby w tym samolocie był Tusk lub Komorowski zamiast Kaczyńsiego, to nikomu by krzyż po nich nie przeszkadzał
Offline
Szyderczy użytkownik
Nie mówię, żeby nie stawiać tablicy. Ale krzyż w takim miejscu świadczy tylko o tym, że jesteśmy katolandem. Przecież obelisk/tablica/whatever jest obiecane w miejsce krzyża. A jak go spalą to się przynajmniej skończą przepychanki i będzie miejsce na ww pomniczek.
Offline
Sexowny użytkownik
Nemezis napisał:
Zresztą to i tak nie o krzyż się rozchodzi, ale o poglądy polityczne. Założę się, że gdyby w tym samolocie był Tusk lub Komorowski zamiast Kaczyńsiego, to nikomu by krzyż po nich nie przeszkadzał
Ani nikt by go nie bronił niczym dziewictwa córki przy próbie przeniesienia...
Moim zdaniem rozchodzi się nie tyle o poglądy polityczne - choć politycy znakomicie rozgrywają sprawę krzyża - ale o pewne zasady obowiązujące w państwie. Skoro zapadła decyzja "krzyż przenosimy do kościoła, a na miejscu postawimy pomnik", to tak należało zrobić. Obrońcy krzyża to, w moim przekonaniu, wyizolowana grupa radykałów bez żadnego poparcia ze strony społeczeństwa, którą przy okazji zaczął manipulować PIS. Nie można być zakładnikiem garstki fanatyków, którzy w dodatku nie mają żadnych praw do decydowania o tym, co może, a co nie może stać na terenie Pałacu Prezydenckiego. Tak samo należałoby postępować gdyby pod Pałacem demonstrowali ateiści/komuniści/liberałowie/kosmici itp.
Zastanawia też reakcje Kościoła, który niczym Piłat umył od całej sprawy ręce. Czyżby obawiał się podpaść obrońcom? Choć bardziej prawdopodobne, że po prostu nie chce być wciągnięty w rozgrywki polityczne toczące się wokół krzyża.
Offline
Szyderczy użytkownik
A sami mądrzy "obrońcy" krzyża pięknie się z nim obchodzą wyrywając go sobie z rąk. To się nazywa poszanowanie symbolu wlasnej religii... Żal dupę ściska, nic więcej...
Offline
Szyderczy użytkownik
Wybaczcie, ale nie jesteście zbyt obiektywni. Najeżdżacie na "obrońców krzyża" (nie twierdzę, że należy ich bronić), ale nie napiszecie ani słowa o tych tłumach debili, które wczoraj urządziły sobie piknik pod pałacem prezydenckim, jakby ich zachowanie było w porządku... Co z tego, że mieli pozwolenie, i tak przynoszą nam wstyd na cały świat
Offline
Sexowny użytkownik
Moim zdaniem zarówno jedni, jak i drudzy, to w większości motłoch rodem z rozróbek stadionowych - gorszą opinię wystawiają sobie nawet przeciwnicy krzyża, bo niby chcą się uważać za światłych i inteligentnych, a posuwają się do zwyczajnych pyskówek, szarpaniny i gróźb - a wczoraj dodatkowo robienia z siebie idiotów
Ostatnio edytowany przez Arantasar (10-08-2010 15:46:00)
Offline
Szyderczy użytkownik
Tu się z Tobą zgadzam - obrońcy i przeciwnicy krzyża tak naprawdę różnią się tylko poglądami, ale zachowanie jednych i drugich jest podobne czyli żenujące Mnie osobiście nie razi ten krzyż, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby jechać do Warszawy i manifestować swoje poglądy. Przykre jest, że cały ten konflikt (zupełnie niepotrzebny!) został rozdmuchany przez media, jakbyśmy nie mieli w kraju poważniejszych problemów do omówienia i rozwiązania...
Offline
Sexowny użytkownik
Zgadzam się - zamiast dyskutować chociażby o podwyżce VAT i budżecie wszystkie serwisy informacyjne poświęcają najwięcej miejsca aktualnym wydarzeniom pod krzyżem - bez takiego zainteresowania mediów i nakręcania tematu sprawa mogłaby już dawno ucichnąć. Z drugiej strony oczywiście obowiązkiem mediów jest informowanie o tym, co się dzieje.
Offline
Winny użytkownik
Po pierwsze ja mam takie wrażenie, że ci ,,obrońcy" i władza, która chce krzyż przenieść mówią o różnych rzeczach. Tak trochę słuchałem wypowiedzi niektórych tam zgromadzonych i np jeden gość mówi, że nie pozwoli aby ZOMO zabierało krzyże z życia publicznego. Akurat chyba ten gość nie bardzo się orientował po co tam jest.
Z kolei w radiu maryja słuchałem kawałka jakiejś dziwnej audycji, gdzie dzwonili ludzie i odmawiali jakieś modlitwy w intencjach obrońców krzyża i pana Jarosława Kaczyńskiego, tak jakby to byli ostatni obrońcy przed... no właśnie nie wiem czym?
Ponadto ta słynna wypowiedź jaro, że ci co chcą przeniesienia krzyża, wiadomo po której stronie stoją. Ja np nie wiem, szkoda, że nie powiedział po której, szkoda, że nawet nie powiedział jakie są strony. Ale ludziom to wystarczyło.
Troche to smutne, że ludzie w tak prosty sposób dali się wciągnąc w grę polityczną. Ale gdy stawką jest krzyż, nawet nie ważne w jakim kontekście, w Polsce od razu znajdą się oburzeni, Kaczyński doskonale o tym wie i po przegranych wyborach w perfidny sposób to wykorzystuje.
PS Prezydent Lech Kaczyński leży na Wawelu, czy to nie jest najlepsza tablica pamiątkowa???
Offline
Szyderczy użytkownik
Sandro napisał:
PS Prezydent Lech Kaczyński leży na Wawelu, czy to nie jest najlepsza tablica pamiątkowa???
Owszem, dla niego i jego żony. A co z pozostałymi ofiarami?
Offline
Szyderczy użytkownik
Jak szalony lud na to pozwoli dostaną tablicę. A jak nie pozwoli zostanie im zbeszczeszczony krzyż...
Offline
Sexowny użytkownik
No i mamy tablice...
Mamy też w dalszym ciągu obrońców krzyża, którym tablica się nie podoba...
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy rację mają "obrońcy", że tablica powinna być odsłonięta z większymi honorami, zawierać pełną listę ofiar, czy być społecznie konsultowana (pomijam te głupsze propozycje)? No i czy skoro jest tablica, nadal mają powód do wystawania pod Pałacem (choć chyba jeszcze do końca nie wiadomo jak to będzie)?
Według mnie tekst tablicy jest odpowiedni, ceremonii odsłonięcia nie widziałem, ale nie sądzę, żeby odsłonięcie zwykłej tablicy pamiątkowej musiało się odbywać z wielką pompą - wystarczająco uroczyste były pogrzeby ofiar. Z drugiej strony może jednak należało zaprosić rodziny ofiar, a przynajmniej je poinformować, a samo wmurowanie tablicy chyba rzeczywiście odbyło się trochę "cichaczem". Niemniej obrońcy dostali co chcieli, więc myślę, że pora im zabierać swoje rzeczy. W innym wypadku potwierdzą tylko, że są bandą fanatyków, którzy najchętniej usunęliby Pałac sprzed krzyża, a na jego miejscu postawili mauzoleum męczeńskiej śmierci Lecha Kaczyńskiego. A może bazylikę do tego.
Offline