Forum zapomnianego świata
Może nie mam stricte fobii, ale bardzo nieswojo czuję się w małych pomieszczeniach albo wyobrażając sobie rozległe obszary ciemnej wody, pod którą nie wiadomo co się znajduje. Jakiś taki lęk przed nieznanym (może za dużo Lovecrafta). Poza tym postanowiłem zaznaczyć biedę, gdyż myśl, że mógłbym nie zapewnić utrzymania swojej rodzinie, edukacji dzieciom, czy w ogóle gdybyśmy musieli żyć w ciągłym strachu i niepewności, jest niesamowicie przygnębiająca.
Offline
Ja mam dość dziwną fobie , mianowicie strach przed okaleczeniem lub utratą kończyny... jak sobie wyobrażam, że np straciłem nogę to strasznie mnie to przeraża.... kolejna dziwna rzecz u mnie to jest to że kusi mnie do różnych czynności, w skutkach tragicznych... np jak idę przez most to kusi mnie skoczyć, fakt że ułamek sekundy może zadecydować o Twoim życiu przeraża mnie na tyle że jakiś wewnętrzny głos każe mi to zrobić... dlatego jak ide przez most to staram sie nie myśleć o niczym...dotyczy to także innych sytuacji jak np wskoczenie pod pociąg lub .. nawet wyrzucenie komórki gdzieś do kanalizacji
Offline
ja się boję ciemności w nieznanym miejscu... i często boję się, że umrę albo się okaleczę.
Jak idę na zajęcia to mijam parking ogrodzony drutem kolczastym i boję się, że za chwilę wpadnę na to ogrodzenie a drut rozetnie mi twarz...
Offline
A ja się boję starości Tak Misiu, wiem, Ty powiesz zaraz, że przecież już jestem stara Ale poważnie, przeraża mnie myśl, że mogę być kiedyś schorowana, niedołężna i stanowić ciężar dla moich bliskich...
Ostatnio edytowany przez Nemezis (01-06-2008 11:45:32)
Offline