Forum zapomnianego świata
Oj, aż tak źle po wczorajszym piciu? Ja nie piłam już od połowy imprezy Przynajmniej zabawnie było patrzeć na tych narąbanych ludzi i dziś to wszystko pamiętać No i kaca nie mam, nawet moralnego (Misia będzie ze mnie dumna)
Ostatnio edytowany przez Nemezis (22-05-2008 16:57:57)
Offline
Tak, a naszą patronką będzie Małgorzata z Antiochii - święta dziewica męczennica Choć w sumie "dziewica" i "męczennica" to synonimy A ja zostanę guru i obwołam się Pierwszym Poruszycielem
Offline
Nie powiem oksymoron, bo jósz za często powtarzane
A wracając do tematu filmów... niedawno byłem na drugiej części "Opowieści z Narnii" i całkiem fajnie się bawiłem. Jeśli komuś podobała się jedynka, dwójka spodoba się tym bardziej (odniosłem wrażenie, zę jest zabawniejsza). Nie ma co ukrywać, nie jest to żadne arcydzieło, czasami razi infantylność fabuły, ogólnie jednak wrażenia z seansu pozytywne.
BTW: w filmie pojawia się mysz ze szpadą (OO) i od pierwszej chwili nasuwa skojarzenia z kotem w butach ze Shreka. Prawie plagiat (choć nie wiem, czy w książkowym pierwowzorze nie było takiej postaci...).
Offline
wracając do filmów... ostatnio znów zagłębiam się w tą przestrzeń..... z nowych "starych" rzeczy absolutnie uwielbiam Podwójne życie Weroniki... myślę, ze ten film pokazuje to, co bardzo trudno uchwycić, a co czasem się czuje.... ze jest coś w tym świecie, coś czego nie widać, nie słychać, a jednak jest... i jeszcze podobały mi się Pręgi.... (chociaż z Żebrowskim, ale ujdzie w tłoku). Za to Agnieszka Grochowska (chyba tak się ona nazywa) jak zwykle genialna... Aha z nią jeszcze bardzo mi się podobała Antygona...leciała kiedyś w Teatrze Telewizji
Offline
Niedawno miałem przyjemność obejrzeć "Człowieka, który płakał" Oto oficjalny opis:
Barwne i pełne rozmachu spojrzenie na przedwojenną Europę. Młoda rosyjska emigrantka (Christina Ricci) w poszukiwaniu ojca trafia do Paryża. Dzięki swej współlokatorce (nominowana do Oskara Cate Blanchett) wchodzi w piękny i zwodniczy świat paryskiej opery. Poznaje największych artystów (rewelacyjny John Turturro w roli sławnego tenora) i uroki życia na scenie. Wkrótce przeznaczenie kieruje ją w ramiona tajemniczego cygańskiego jeźdźca (Johnny Depp), darując uczucie, któremu nie sposób się oprzeć. Dzieło reżyserki niezapomnianego Orlando, Sally Potter.
Moja opinia:
Fabuła - 1/10
Muzyka - 1/10
itp. - 1/10
Johnny - 10/10
Christina - 10/10
Sceny erotyczna Johnny + Christina - 9/10 (brak romantyzmu, zero pomysłowości, kiepskie przedstawienie, tak wysokie noty tylko za uczestników)
Offline