Forum zapomnianego świata
ja od dłuższego czasu próbuje przebrnąć przez Markiza de Sade "120 dni Sodomy" ale idzie mi jak po grudzie.... jak dla mnie zbyt "ciężka" lektura.... tak samo mam z pewnym filmem "Salo o le 120 giornate di sodoma" na podstawie tej właśnie ksiązki, tylko czasy bardziej współczesne....ktoś to czytał i przebrnął przez to??
Offline
de sade nie jest taki zły...no może poza scenami podniecania się odchodami.... nie czytałam całosci, ale co jakiś czas urządzamy sobie (ja i moje stukięte koleżanki) "wieczorki poetyckie" gdzie króluje de sade... polecam film "zatrute pióro"... coś jakby jego filmowa biografia... chyba go gdzieś nawet mam...
Offline
Ostatnio wpadła mi w ręce książka autorstwa Glenn Yeffeth pt. "Wybierz czerwoną pigułkę" - jak nazwa wskazuje jest to zbiór esejów dotyczących raczej kultowego już filmu "Matrix" Książka porusza bardzo ciekawe, mniej lub bardziej związane z filmem kwestie - problem sztucznej inteligencji, postrzegania świata i możliwych złudzeń, przyszłości, biotechnologii, odpowiedzialności i wolnej woli, elementy buddyzmu w Matriksie i występowanie wątków mesjanistycznych, itp. Eseje są pisane przez naukowców, ekonomistów, socjologów, filozofów czy religioznawców, ale za to w bardzo przystępny i ciekawy sposób. Na szczęście nie ma tu nigdzie dorabiania ideologii na siłę i naciągania ludzi na odgrzewane kotlety, czego się obawiałem sięgając po tą pozycję. Myślę, że warto się z tymi wywodami zapoznać, a potem jeszcze raz obejrzeć sobie film, bo można wtedy zauważyć w nim dużo więcej niż za pierwszym razem. Książka niekoniecznie dla fanów
Ostatnio edytowany przez Arantasar (11-05-2008 01:09:37)
Offline
Mimo trwającej sesji udało mi się przeczytać (pewnie potem będę tego żałował jak zabraknie mi czasu na naukę) książkę Jacka Piekary - Przenajświętsza Rzeczpospolita. Jest to pozycja z gatunku political fiction, która przedstawia przyszłość Polski, w której do władzy doszli skrajni katolicy, rządzący są skorumpowani do granic i pozbawieni wszelkiej moralności, a zwykli ludzie żyją gorzej niż w slumsach. Na porządku dziennym są kontrole moralności, na mszach sprawdzana jest obecność, a niemoralnych zsyła się do obozów reedukacyjnych, które są po prostu obozami zagłady, jednocześnie jednak elity władzy są ucieleśnieniem zła i przewrotności, prymas jest niewierzącym pedofilem, a w sejmie każdą ustawę można kupić za odpowiednią cenę. Żeby było zabawniej w takim świecie pojawia się osobiście Szatan
Tyle jeśli chodzi o fabułę. Książka jest momentami ciężka, gdyż pisana jest bardzo wulgarnym językiem (co podkreśla upodlenie obyczajów) i epatuje nieprzyjemnym, uprzedmiotowiającym człowieka seksem. Fabuła też nie jest zbyt wysokich lotów, po Piekarze spodziewałem się czegoś więcej, bo lubię jego wizje historii alternatywnej. Niemniej jednak świat przedstawiony jest bardzo plastycznie i z różnych perspektyw, dlatego łatwo się wczuć w ten apokaliptyczny, wulgarny obraz. Jeśli ktoś chce zachwiać swoim poczuciem estetyki, to polecam
Offline
wlasnie przymierzam sie do tej ksiazki, kiedys w empilku przeczytalem moze ze 100 stron i mi przypadla do gustu... ale narazie zal mi kasy na nia wydac... chyba ze ktos ma pozyczyc
Offline
no cóż... akurat ja dużo wydaję na książki tylko w większości są to książki informatyczne a one niestety dużo kosztują ... a zwykłe książki mam zazwyczaj z biblioteki lub pożyczam... aczkolwiek na mojej półce trochę kupionych książek by się znalazło (np mam prawie wszystkie książki Cobena) ... ostatnio bardzo spodobał mi się styl Jonathana Carolla ciekawe połączenie rzeczywistości z magią i abstrakcją. "Cień Wiatru" sądzę że przeczytam wkrótce i podzielę się opinia na jej temat.
A pisałem tego posta jak wróciłem z imprezy xD
Offline
do pewnego stopnia podobał mi się ubik...choc koncepcja życia jako snu i snu jako życia jest wałkowana w literaturze conajmniej do XVII wieku, ale mim o to super napisana no i to SF, za któym nie przepadam, a jednak.... a teraz sobie odświerzam Stasuika... absolutnie genialny człowiek... i poezja, ale tu od lat niepodzielnie króluje Rilke ze swymi odami do samotności
Offline
Dzisiaj (po chyba dwóch miesiącach czytania) skończyłem "Wahadło Foucaulta" Umberto Eco Książka całkiem fajna, ale muszę przyznać, że jednocześnie ciężka. Główny motyw jest taki, że trójka przyjaciół postanawia z faktów ogólnie dostępnych i weryfikowalnych utworzyć teorię spiskową, która obejmowała by niemal całą historię i wyjaśniała wszystko Ich Plan z początkowej zabawy intelektualnej staje się ich obsesją, by ostatecznie zatracić granicę między rzeczywistością, a fikcją Pomysł świetny, ale fakty przytaczane przez bohaterów na poparcie swoich wymysłów nie są wcale tak łatwo dostępne, więc sporo trzeba przyjmować na wiarę Niemniej Eco popisuje się w książce naprawdę niesamowitą wiedzą i talentem do łączenie z pozoru niezwiązanych ze sobą faktów Książka zainspirowała mnie do podobnej zabawy, którą niedługo zaprezentuję na forum
Offline