Forum zapomnianego świata
Dlatego zanim zdecyduję się na dziecko, muszę mieć psa i przekonać się, czy potrafię go dobrze wychować... Jeśli mi się to nie uda, będę miała pewność, że z dzieckiem tym bardziej się nie uda
Offline
to ja dzieci nie będę miała na pewno.. mój kochany pies jest rozpuszczony jak bicz dziadowski, jada tylko pokarm z wołowiną, sypia na łóżku i szaleje z rozpaczy jak się nikt nim nie zajmuje choćby przez 15 min....
Offline
Nemezis napisał:
W każdym razie, głównym powodem oddawania psów kupowanych dzieciom jest fakt, że dzieci nie chcą swoich zwierząt wyprowadzać (mimo że wcześniej to obiecywały) a rodzicom też się nie chce. Ale jest na to sposób, który wymyślił pewien mądry facet. Jego dwaj synowie domagali się psa a on powiedział: OK, kupię wam psa, ale najpierw musicie przez trzy miesiące wychodzić trzy razy dziennie na półgodzinny spacer, niezależnie od pogody ani tego czy macie czas. Wszystko mi jedno, który z was będzie wychodził i gdzie będzie szedł, mają być trzy półgodzinne spacery. Po dwóch tygodniach chłopcy stwierdzili, że już tego psa nie chcą
gdybym ja miała tak postawiony warunek, to pewnie też bym nie miała psa...marnować dziennie 1,5 gosz dziennie bez żadnego pożtyku... to zupełnie coś innego niż wychodzenie z psem... dla mnie to przerwa od obowiązków i przyjemnośc, pójśc z moim wielorasowcem nad rzekę albo do lasu i mieć wszystko inne gdzieś na godzinę albo i dlużej....
Offline
Oni wychodzili ze smyczą Chodziło o to, żeby przekonali się, z czym posiadanie psa będzie się wiązało, że to nie tylko przyjemności, ale także obowiązki, których nie można przełożyć na później.
Offline
Tajemniczy użytkownik
a kaganiec dla niej macie?
Offline
asia napisał:
kaganiec to chyba najgorsze barbarzyństwo... w życiu czegoś takiego nie zrobię mojemu psu....
Niestety, w pewnych sytuacjach kaganiec jest wymagany - np. w środkach komunikacji publicznej Największym barbarzyństwem są ciasne kagańce nylonowe, w których pies nie może otworzyć pyska i swobodnie oddychać, metalowe też nie są dobrym rozwiązaniem - zimą przymarzają do mokrego noska. Dlatego mój pies miał kaganiec skórzany (najlżejszy i najwygodniejszy), ale i tak go nie akceptował
Offline