Forum zapomnianego świata
właśnie przeczytałąm artykuł w wyborczej o tym, że rząd chce rozpocząc dyskusję o aborcji, in vitro, eutanazji, testamencie życia. Jakie jest wasze zdanie w tej kwesii, i jak myślicie, czy znów dyskusję w polsce zdominują katolicy ze swoją "jedynie słuszną" opinią w tej sprawie...
Offline
Tajemniczy użytkownik
Jako przedstawiciel cywilizacji śmierci (w rozumieniu JPII) jestem za aborcją, za eutanazją, za in vitro i za karą śmierci.
Ostatnio edytowany przez Night Prowler (07-03-2009 16:57:29)
Offline
asia napisał:
rząd chce rozpocząc dyskusję o aborcji, in vitro, eutanazji, testamencie życia. Jakie jest wasze zdanie w tej kwesii?
Moje zdanie jest takie, że rząd znowu szuka tematów zastępczych, żeby odwrócić uwagę społeczeństwa od poważniejszych problemów, mam na myśli problemy ekonomiczne naszego kraju - coraz większe zadłużenie, dziura w budżecie, PKB niższy niż w Rumunii czy rosnące w zastraszającym tempie bezrobocie
Offline
Jestem za aborcją, ale też nie chciałabym, aby było to na wielką skalę, ponieważ ludzie przestaliby być odpowiedzialni za własne czyny, poza tym taki zabieg wiąże się z kosekwencjami. Przed aborcją rodzice dziecka powinni podjąć ecyzję wspólnie z lekarzem/psychologiem, który wytłumaczy następstwa.
Jestem za eutanazją - po co człowiek ma się męczyć? A przy okazji jego rodzina lub opiekunowie społeczni...
Za karą śmierci również jestem, oczywiście dla totalnych degeneratów, takim co się mogą jeszcze przydać dałabym jakąś ciężką pracę, żeby zarobili na swoje utrzymanie w pierdlu.
Za in vitro, owszem, ale zdecydowanie nie finansowanym. I tak już jest za dużo dzieci, niech biorą z domu dziecka jak chcą. A jestem za, bo ludzie z mojego fachu na tym zarabiają
A co do dyskutowania rządu zgadzam się z Anią.
Offline
Przypomniał mi się fragment wywiadu z pewnym politykiem:
-Jak to możliwe, że jest pan za aborcją a sprzeciwia się pan zapłodnieniu in vitro?
-Po prostu nie lubię dzieci.
Offline
Misia napisał:
Jestem za aborcją, ale też nie chciałabym, aby było to na wielką skalę, ponieważ ludzie przestaliby być odpowiedzialni za własne czyny
To prawda, jeśli aborcja będzie tak dostępna jak zabiegi dentystyczne, to głupie nastolatki jeszcze częściej będą się p*eprzyć z kim popadnie Trzeba być odpowiedzialnym za własne czyny a za głupotę trzeba płacić. Dlatego aborcji na wielką skalę mówię: nie! W zamian należy położyć większy nacisk na edukację młodzieży związaną z antykoncepcją oraz definitywnie ograniczyć promowanie seksu w mediach i w internecie. Seks powinien być kojarzony z miłością a nie z rozrywką. Myślę, że taka polityka w znacznym stopniu ograniczyłaby ilość niechcianych ciąży.
Co do kary śmierci - zdecydowanie lepszym wyjściem są obozy pracy - to właśnie dzięki nim Chiny stały się potęgą gospodarczą
W kwestii eutanazji i in vitro zgadzam się z Wami.
Offline
Mam szczerą nadzieję (niestety tylko nadzieję), że dyskusja na te tematy będzie w Polsce przebiegać w miarę normalnych warunkach, i że nie będzie przypominała dialogu ślepego z głuchym. Obawiam się jednak, że zdominują ja faceci, i kościół, dla których np. aborcja leży trochę w sferze abstrakcji, wolałabym, by wysłuchano i sugerowano się w tej kwestii przede wszystkim opiniami kobiet, bo to dotyczy ich przede wszystkim. Co do samych kwestii dyskusji to jestem przeciw karze śmierci, i wolałabym żyć w państwie, gdzie jak ktoś trafi do więzienia to jest faktycznie resocjalizowany i wychodzi z niego jako zdrowy człowiek, a nie jako jeszcze większy degenarat. Co do aborcji, in vitro, testamentu życia to jestem zdecydowanie za, przy czym aborcja oczywiście z ograniczeniami. Z eutanazją mam dość duży problem. Znaczy byłabym za, gdyby można by było zagwarantować, iż nie będzie się na starych ludzi wywierać nacisku, by się "dobrowolnie" poddali eutanazji....
Ostatnio edytowany przez asia (08-03-2009 12:45:34)
Offline