Forum zapomnianego świata
Wiem, że dzieci w każdym wieku są paskudne, ale kiedy znieść je najtrudniej? Kiedy sikają co 5 minut i nie można odejść na krok? Kiedy plują jedzeniem 20zł za 10ml? Kiedy non stop zadają to samo pytanie? Kiedy zaczynają się buntować?
Oczywiście można też dopisać w jakim wieku dzieci lubicie
Offline
Tajemniczy użytkownik
Najgorzej znoszę gdy małe dzieci płaczą gdyż ich płacz nie wywołuje u mnie uczucia smutku tylko agresję. Przy czym niemowlaki jestem jeszcze w stanie zrozumieć, ale nienawidzę jak natrafię 5 - 7 letnie dziecko w sklepie, które wyje, bo mama nie kupiła zabawki. Owszem dzieci zadające wciąż pytanie "dlaczego?" albo "co to?" potrafią zirytować, ale tutaj to raczej rodzice powinni się wykazać inteligencją i sprytem, a nie krzyczeć dlatego, że sami nie potrafią czegoś wytłumaczyć. Gra w "dlaczego?" bywa bowiem pasjonująca. Dowiadujemy się jak sami mało wiemy o rzeczach najbardziej oczywistych.
Podobno największymi paskudami są dzieci płci męskiej w wieku 50 - 60 lat, które z młodych gniewnych zamieniają się w starych wkurwionych...
Offline
Niestety sonda jest za krótka dla dzieci płci męskiej, ale one są kropne w każdym wieku
Ja nie znoszę większości dzieci, szczególnie wrzeszczących bez powodu, wydających nieartykułowane dźwięki w autobusach. Uciekam od grupek dzieci 5 - 9 lat, bo są strasznie niebezpieczne, dla zabawy potrfią rzucić w człowieka kamieniem, poza tym palą, przeklinają i są po prostu obrzydliwe.
Nie lubię też nastolatków yndywydualistów. Już mnie przeszkadzają mi niemowlęta, ale to może dlatego, że z nimi miałam najmniejszy kontakt. Natomiast lubię się czasem pobawić z dzieckiem w wieku 1-3 lat, bo to tak akurat mój poziom Chociaż też bywają męczące.
Lubię kilkoro dzieci mojego kuzynostwa, złaszcza grzeczne, mądre i w liczbie nie większej niż 2 na raz
Jedną dziewczynkę, obecnie w wieku 3 lat, lubię nawet bardzo. Mimo, że nie ma w życiu łatwo to jest grzeczna i wesoła Tylko jak ciocia ją odwiedzi, to potem opada z sił
Offline
Mi najbardziej przeszkadzają dzieci, które są już świadome, że mogą coś zrobić, ale nie są świadome konsekwencji - jak np. przykład rzucania kamieniami podany przez Misię. Ciężko określić konkretny wiek (od 5 wzwyż bez ograniczeń?), ale szczególnie grupki takich osobników są elementem niepożądanym.
Czasem za to wydają mi się sympatyczne takie dzieci, które odziane w błękitne lub różowe kombinezony w stylu skafandrów kosmicznych są grzeczne, ufne i wyglądają na niewinne
Offline
Można zaznaczyć wszystko?
Dobra, zaznaczyłam 1-3 (bo dzieci w tym wieku są najbardziej upierdliwe i nieznośne) oraz 14-16 (bo to zdecydowanie najgłupszy wiek).
Offline
ja nie lubię tzw. gimnazjum, niby wyglądają bardziej jak dorośli, ale intelektualnie to zerówka...i to cholerne pozerstwo i hip hop, chociaż oczywiście są wyjątki. NAtomiast dzieciaki do 7 lat generalnie mi nie przeszkadzają (a moze to ja mialam szczęscie poznawać same fajne i mądre dzieci w tym wieku)? w każdym bądź razie, rozumiemy się swietnie
Offline
Tajemniczy użytkownik
Dlaczego rozdzielnopłciowe? Ja bym zwariował ...
Offline