Forgotten-world

Forum zapomnianego świata

Ogłoszenie

Linki do klikania:

Pajacyk
Pieski

Pieski2

#1 27-04-2010 15:34:41

 Arantasar

Sexowny użytkownik

Punktów :   15 

Poprawność satyryczna

Zaciekawiła mnie przed chwilą jedna rzecz, a mianowicie - czy ze wszystkiego można się śmiać? lub inaczej formułując pytanie, czy istnieją jakieś sfery czy kwestie, których nie powinno się nigdy traktować z przymrużeniem oka?

Śmiejemy się z siebie, kapłanów, religii, osób starszych, żydów, murzynów, mężczyzn, kobiet, papieży, śmierci, lekarzy, polityków, zwierząt, samobójców, chorych na Alzheimera, dzieci w Afryce itp. Wydawałoby się, że żaden temat nie ucieka od satyry. A jednak unikamy dowcipów o chorych na raka, aborcji, dzieciach i pedofilach, a ludzi żartujących z tego traktujemy jako pozbawionych wyczucia. Dlaczego na jedne tematy żartować, a na inne nie?

Moja teza jest taka - żeby z czegoś żartować trzeba umieć zachować do tego dystans. Nie rozśmieszy nas satyra dotycząca kwestii z którą się mocno identyfikujemy. Dlatego nic dziwnego, że zgwałconej kobiety nie śmieszą żarty o gwałtach - chyba, że w jakiejś próbie odreagowania. To, że potrafimy śmiać się z muzyki metalowej świadczy o tym, że zdobywamy się na zawieszenie naszego szacunku do niej, o ile w ogóle to słowo tu pasuje.

A jako, że (moim zdaniem) niczego w życiu nie powinno się traktować zbyt poważnie (co oczywiście nie zawsze łatwo da się zrobić), to nie powinno być czegoś takiego jak poprawność satyryczna. Jeśli ktoś żartuje z ważnych dla mnie wartości, osób, wydarzeń czy instytucji, to przecież żadnej krzywdy nikomu nie robi.

PS. Oczywiście pozostaje kwestia pragmatyczna - jeśli wiem, że osoba, której mam zamiar opowiedzieć kawał identyfikuje się w jakiś sposób z jego tematem, to lepiej będzie, jeśli tego zaniecham - ani jej nie rozśmieszę, a mogę wywołać niemiłą atmosferę.


Lubię mówić o niczym. Jest to jedyna rzecz, na której się znam

Offline

#2 28-04-2010 20:09:22

Sandro

Winny użytkownik

Punktów :   12 

Re: Poprawność satyryczna

Moim zdaniem żartować można prawie na każdy temat, jednak należy wyczuć granice dobrego smaku. Przykładowo, jeżeli ktoś właśnie stracił bliskich w wypadku samochodowym, a ktoś żartuje, jak to blądynka jedzie pod prąd, to świadczy jedynie o nim samym... i to fatalnie.

Offline

#3 28-04-2010 22:54:41

 Misia

Szyderczy użytkownik

Punktów :   27 

Re: Poprawność satyryczna

Oczywiście nie można być sztywniakiem i wszytko brać na serio, ale też trzeba pamiętać o pewnych granicach przyzwoitości. Czasem nie wiemy, że nasz "żart" może kogoś urazić, kogoś kto tak jak wspomniał poprzednik stracił bliskich w wypadku lub jest na coś chory a my o tym nie wiemy.
Czasem jednak zdarzają się osoby zbyt przewrażliwione na pewnych punktach i nasze dowcipy odbierają jako skierowane przeciwko nim, nawet jak my sami nie chcemy nikogo urazić i nie uważamy ich jako bezpośrednich adresatów żartu.
A jak już jesteśmy w takich tematach to najbardziej nie lubię osób, które uważają że się obraża ich uczucia religijne, a sami obrażają religię swoją postawą nie przestrzegając (nie starając się nawet przestrzegać) wielu jej zasad.


It's not easy to conceal Fear with a masquerade of joy...

Offline

#4 29-04-2010 00:03:14

 Arantasar

Sexowny użytkownik

Punktów :   15 

Re: Poprawność satyryczna

Hipokryzja rulez (tak się chyba kiedyś mówiło)


Lubię mówić o niczym. Jest to jedyna rzecz, na której się znam

Offline

#5 29-04-2010 12:44:01

Nemezis

Szyderczy użytkownik

Punktów :   25 

Re: Poprawność satyryczna

To i ja się wypowiem. Moja opinia będzie krótka Oczywiście, że cenię w ludziach dystans do siebie i otaczającej nas rzeczywistości. Jednak są osoby, z których nabijanie się jest, moim zdaniem, w złym guście. Na przykład papież lub prezydent (zwłaszcza, jeśli już nie żyją). To nie jest kwestia jakichś tam zasad, które sobie sama ustaliłam. Po prostu drażni mnie, jak ktoś się z nich naśmiewa. Nie potrafię nawet powiedzieć dlaczego... Może gdzieś w podświadomości mam zakodowane, że niektórym ludziom, z racji wykonywanej funkcji, należy się wyjątkowy szacunek.


I'd rather have a few days of wonderful than a lifetime of nothing specjal.

Offline

#6 30-04-2010 12:01:35

 Arantasar

Sexowny użytkownik

Punktów :   15 

Re: Poprawność satyryczna

Odnośnie tej podświadomości, to Freud mógłby powiedzieć, że może w Twoim dzieciństwie ojciec źle przyjmował żarty na swój temat


Lubię mówić o niczym. Jest to jedyna rzecz, na której się znam

Offline

#7 30-04-2010 15:33:39

Nemezis

Szyderczy użytkownik

Punktów :   25 

Re: Poprawność satyryczna

ciekawa teoria


I'd rather have a few days of wonderful than a lifetime of nothing specjal.

Offline

#8 05-05-2010 16:19:04

asia

Szyderczy użytkownik

Punktów :   20 

Re: Poprawność satyryczna

mi się Bergson przypomniał, znaczy ciekawe rzeczy pisał o komizmie... i chyba zgadzam się z nim, tzn. można się śmiać ze wszystkiego ale nie każdy w danej chwili może, czyli wszystko zależy od kontekstu. Np. nikomu po II wojnie światowej nie przyszłoby do głowy naśmiewanie się z nazizmu, bo uważano to za zbyt poważne i okrutne, ale w latach osiemdziesiątych mógł już powstać serial Allo Allo bo kontekst społeczny był inny. Tu nie chodzi o to, że są rzeczy z których nie powinno się kategorycznie śmiać, ale o to z czego i kiedy jest społecznie akceptowane śmianie się

Offline

#9 05-05-2010 16:52:43

 Arantasar

Sexowny użytkownik

Punktów :   15 

Re: Poprawność satyryczna

Asiu, proszę, tylko nie Bergson - w piątek mam egzamin z antropologii filozoficznej ;(


Lubię mówić o niczym. Jest to jedyna rzecz, na której się znam

Offline

#10 06-05-2010 13:13:13

asia

Szyderczy użytkownik

Punktów :   20 

Re: Poprawność satyryczna

hi.... na pocieszenie dodam, że czeka mnie romans z Bergsonem

Offline

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plspa w Ciechocinku Regał z drewna http://www.adwokat-pszczyna.katowice.pl/