Forum zapomnianego świata
Misiu, zgadzam się w zupełności co do Lestata Zresztą całe Kroniki Wampirów są takie, nie wiem jak można się tym zachwycać
A Cień wiatru zachwyca kiedy już się przebrnie przez dzieciństwo głównego bohatera, tak po setnej stronie
Offline
Nosz kurde, wkurza mnie coś takiego... Dobra książka powinna wciągać od pierwszej strony. Jakoś nie mam ochoty zmuszać się do czytania kolejnych nudnych rozdziałów w nadziei, że kiedyś się rozkręci...
Offline
Jeśli chodzi o Zafona, to Gra Anioła rozkręca się szybciej, ale moim zdaniem jest nieco słabsza niż Cień Wiatru Nie wiem jak Marina, ale recenzje sytuują ją pomiędzy tymi tytułami
Offline
Ja nic więcej tego autora nie czytałam. Kasia nie miała, sesja się skończyła... Aniu, polecam czytanie w czasie sesji, wtedy wszystko jest ciekawsze od notatek
O wampirach czytałam tylko dlatego, że chciałam zobaczyć jak wygląda pierwowzór filmu, przy czym Wywiad zniosłam lepiej
Offline
Wróćmy do tematu Zafona Dziś przeczytałem Marinę - rano zacząłem i tak mnie wciągnęła, że nie oderwałem się dopóki nie skończyłem. Poprzedni raz miałem tak z Ceną
Wspaniała, piękna książka Zafon ma niesamowitą zdolność opisywania naturalnych rzeczy tak, że wydają się czymś niesamowitym Gdyby Barcelona rzeczywiście wyglądała tak, jak w jego powieściach, to już by mnie tu nie było Szczególnie utkwił mi w pamięci jeden fragment:
"Życie obdarza każdego z nas rzadkimi chwilami czystego szczęścia. Czasami trwa ono kilka dni lub tygodni, czasami kilka lat. Zależy, co jest nam pisane. Pamięć o tych chwilach nie opuszcza nas nigdy, przeistaczając się w krainę wspomnień, do której daremnie usiłujemy przez całe życie powrócić".
Ja chyba mam takie chwile
Offline
W weekend przeczytałem "Grę Endera" - czyli powieść SF o dzieciach, które polubiłaby nawet Misia i Ania A dlaczego? Książka opowiada bowiem o dzieciach-geniuszach, którzy są trenowani do walki o przyszłość ludzkiej cywilizacji. Brzmi banalnie - wiem, ale wątek SF jest na uboczu wobec wątku psychologicznego. W zasadzie jest to bardziej opowieść o kreowaniu i temperowaniu jednostek skrajnie wybitnych. Jej bohaterowie, choć mają od 8 do 12 lat zachowują się bardziej dojrzale niż większość dorosłych - i dlatego są tacy fajni
Podsumowując - polecam nie tylko fanom fantastyki, a szczególnie fanom psychologii społecznej i socjologii
Offline