Forgotten-world

Forum zapomnianego świata

Ogłoszenie

Linki do klikania:

Pajacyk
Pieski

Pieski2

#1 25-03-2008 16:07:59

Dzikus

Dawny użytkownik

Punktów :   

Zzzzzz... ]:)

Skoro pojawił się już temat snów w innym temacie, to pomyślałem, że warto założyć o nich osobny wątek, by tamtego zbytnio nie zaśmiecać. Powiadajcie swoje najciekawsze wizje senne, przemyślenia na temat snów i tym podobne
Na dzień dobry wrzucę jeden ze swoich dość standardowych snów przygodowych

Śnił mi się wielki dom, położony pośród zielonych łąk, w miejscu podobnym temu, w którym ongi się urodziłem, mieszkałem, uchowałem. Ciepły dzień, z niebios sączyła się niezwykle jasna łuna, jednakże przyjemna dla oczu. W tym miejscu mieszkali jacyś ludzie, a ja byłem członkiem ich rodziny. Szukali czegoś, szperali w murach domostwa. Skarbu, lub podobnego ustrojstwa. Miałem przyjaciółkę, choć nie pamiętam jej twarzy. Spędzać z nią czas to była przyjemność. Była taka delikatna, taka miła... ulotna jak otaczająca nas Wiosna i przesiąknięta jej cudną wonią. Bawiliśmy się nad brzegami jeziora. Pragnąłem zostać z nią na zawsze, lecz stało się coś złego. Jakaś wojna, ktoś zginął. W pewnej chwili zorientowałem się, że to ja umarłem. Stałem się duchem, widmem widocznym tylko dla niej. Wiedziałem też o tym, czego szukali inni. Zrywała kwiaty w ogrodzie, ja zaś darowałem jej dziesięciopłatkowy, żółty. Ta liczba - dziesięć, była bardzo ważna, choć nie rozumiałem dlaczego. Nagle w domu wypadł spanikowany chłopak, ryczał i zataczał się. Rozpaczał. Wtedy zorientowałem się, iż jestem w śnie. Zaproponowałem jej, że ją stamtąd wyciągnę. Zgodziła się. Pognaliśmy przed siebie, przez miasto, ku nieznanemu. Wiedziałem, gdzie jest wyjście, lecz coś najwyraźniej próbowało pokrzyżować moje plany. Tłum ludzi na chodniku, w ciemnej alejce, którą gnaliśmy, począł gęstnieć i w pewnej chwili puściłem rękę dziewczyny. Byli jak chmara szarańczy, otaczali mnie, powietrze zrobiło się duszne. Szukałem jej, lecz zatonęła gdzieś w tym tłumie. Błądziłem, wołałem, nic. Dotarłem do wielkiego budynku, starej szkoły. Kluczyłem dziwnie pustymi korytarzami, pytając z rzadka napotykane postacie o moją towarzyszkę. Nic nie wiedzieli. Gdzieś w ciemnej salce dostrzegłem telewizor. Wiadomości. Jakiś komunikat. Gdy się weń wsłuchałem, rozpacz zalała moje wnętrze. Treść "tajemnicza dziewczyna rzuciła się w odmęty jeziora, w żalu za straconym przyjacielem"... Na ekranie pokazywali ciemną taflę wód, w której odbijały się promienie zachodzącego Słońca. Wiedziałem o kogo chodzi, serce poczęło mi krwawić, a krew zamieniła się w ogień, trawiący mnie od środka swoim żarem. Ona była jedyna, a teraz umarła. A ten sen wraz z nią...

Ostatnio edytowany przez Xibalbha (25-03-2008 16:13:08)

Offline

#2 25-03-2008 18:06:12

 Arantasar

Sexowny użytkownik

Punktów :   15 

Re: Zzzzzz... ]:)

Prawie jak tragedia antyczna Swoją drogą to jest bardzo ciekawe, że w snach wszystkie emocje przeżywamy dużo silniej niż na jawie... Czasem chciałoby się, żeby było odwrotnie

Mi się wczoraj śniło, że zacząłem dostawać anonimowe czerwone róże z różnymi karteczkami. Nie było to miłe, bo treść tych karteczek (choć już jej zupełnie nie pamiętam) świadczyła, że ten ktoś od kogo je dostaję dużo o mnie wie. Poczułem się prześladowany Zacząłem więc zamykać drzwi na dwa zamki i łańcuch, gasiłem w domu światło i wypatrywałem przez okno, czy nikt pod domem nie stoi - ale że był wieczór i deszcz zacinał gęsto nikogo nie widziałem. A potem znowu listonosz zapukał do drzwi i przekazał mi kolejną różę, więc szybko wybiegłem na deszcz i zacząłem szukać po osiedlu, ale znów nikogo nie znalazłem... Ogólnie cały czas czułem się jak w jakimś filmie Hitchcocka

A przed chwilą śnił mi się sen, który w dzienniku snów wpiszę tylko jednym słowem, ale tego już się musicie domyśleć, bo nie nadaje się do pisania go publicznie


Lubię mówić o niczym. Jest to jedyna rzecz, na której się znam

Offline

#3 26-03-2008 18:36:51

Nemezis

Szyderczy użytkownik

Punktów :   25 

Re: Zzzzzz... ]:)

Zzzzzzzz...


I'd rather have a few days of wonderful than a lifetime of nothing specjal.

Offline

#4 26-03-2008 18:46:36

Dzikus

Dawny użytkownik

Punktów :   

Re: Zzzzzz... ]:)

Zbudź się !!

Offline

#5 27-03-2008 00:40:02

 Arantasar

Sexowny użytkownik

Punktów :   15 

Re: Zzzzzz... ]:)

Nie wiem czemu wpadł mi do głowy pewien utwór Moonspella


Lubię mówić o niczym. Jest to jedyna rzecz, na której się znam

Offline

#6 27-03-2008 21:33:08

Dzikus

Dawny użytkownik

Punktów :   

Re: Zzzzzz... ]:)

Mam nadzieję, że nie bolało

Arantasar napisał:

Swoją drogą to jest bardzo ciekawe, że w snach wszystkie emocje przeżywamy dużo silniej niż na jawie... Czasem chciałoby się, żeby było odwrotnie

Czasami potrafię takie silne, senne emocje przeżyć na jawie. Wtedy oczywiście robię się niebezpieczny dla otoczenia, wszystko w promieniu rażenia zostaje spopielone A tak całkiem serio, dość często zdarza mi się wyzwolić coś w postaci wewnętrznej uczuciowej energii, dużo silniejszej niż zazwyczaj. To jest jak wewnętrzny płomień, cudowne uczucie, wyzwalające i zwielokrotniające siłę emocji... [inna sprawa, ze często cały potencjał tej energii zostaje wyzionięty w próżnię ]

Miałem niedawno sen, w którym spopieliłem natręta nękającego kilka bliskich mi osób. Pirokineza wymiata

Ostatnio edytowany przez Xibalbha (27-03-2008 22:08:28)

Offline

#7 28-03-2008 23:13:27

 Misia

Szyderczy użytkownik

Punktów :   27 

Re: Zzzzzz... ]:)

Ja uwielbiam moje sny, są zakręcone i ciekawe
Często moje (i podejrzewam, że nie tylko) sny są odzwierciedleniem moich odczuć i pragnień, czasem są bardzo dziwne, pokręcone, nierelane, takie, że nie wiadomo o co come on, a czasem po prostu głupie.
Sny potrafią wpłynąć na mój stan psychiczny, na sposób myślenia i postrzegania pewnych spraw i już nie raz namąciły mi w głowie wklejając strach przed czymś, tudzież pozytywniejsze spojrzenie (żeby nie powiedzieć zakochanie) na inną osobę
Czasem mam ochotę się nie budzić, żeby nie musieć wracać do szarej rzeczywistości, szczególnie, gdy w śnie dzieje się wszystko po mojej myśli a w świecie realnym wszystko zmierza w przeciwnym kierunku...


It's not easy to conceal Fear with a masquerade of joy...

Offline

#8 29-03-2008 17:26:02

Dzikus

Dawny użytkownik

Punktów :   

Re: Zzzzzz... ]:)

Chochliczek napisał:

Sny potrafią wpłynąć na mój stan psychiczny, na sposób myślenia i postrzegania pewnych spraw i już nie raz namąciły mi w głowie wklejając strach przed czymś, tudzież pozytywniejsze spojrzenie (żeby nie powiedzieć zakochanie) na inną osobę

Za dawnych czasów również miewałem takie doświadczenia, w latach licealnych bodajże. Teraz to, w sumie, przeminęło, choć czasami się jeszcze zdarzy, że budzę się lekko "przesterowany" przez jakiś sen...

Offline

#9 19-04-2008 17:31:30

asia

Szyderczy użytkownik

Punktów :   20 

Re: Zzzzzz... ]:)

Mi się najczęściej śnią smutne rzeczy...śniło mi się Aushhwitz i wojna... Kiedyś też zmartwychwstanie... W tym śnie byłam w Jerozolimie. Nie wiedziałam skąd wiem, iż to właśnie Jerozolima..palące śłońce, mnóstwo ludzi, a miasto było jakby wymarłe. Wszystcy snuli się bez energii, jak cienie. Za murami miasta, które przypominało trochę średniowieczną fortecę rozpościerały się cmentarzyska... jak okiem sięgnąc pole z powibijanymi krzyżami... Zapytałam się kogoś w tym śnie co to znaczy...On mi odpowiedział, ze tam śpią ludzie, że nie są umarli, ale śpią, i potrzebują energii tych, którzy sa przebudzeni, dlatego ludziom brakuje energii. Powiedział mi także, że ci, którzy śpią wstaną, gdy On przyjdzie...

Offline

#10 26-05-2008 10:18:33

Dzikus

Dawny użytkownik

Punktów :   

Re: Zzzzzz... ]:)

Dziś śniła misię długa podróż ciapągiem, za płonący horyzont, potem lot nad jakąś osadą, spotkanie z ludźmi z dawnych lat, samotna wędrówka pustymi ulicami rodzinnego miasta o zachodzie Słońca. Szczególnie ta końcówka snu utkwiła mi w pamięci, dano już nie miałem wizji tak najeżonej uczuciem melancholii i smutku, buzujących we mnie jeszcze długo po przebudzeniu...

Ostatnio edytowany przez Dzikusek (26-05-2008 10:30:06)

Offline

#11 26-05-2008 17:30:44

 Misia

Szyderczy użytkownik

Punktów :   27 

Re: Zzzzzz... ]:)

A misię dziś śniło, że szłam w toruniu ulicą i następna ulica poprzeczna to była ulica Piękna i jak dziś szłam jedną ulicą to widziałam tabliczkę ulicy poprzecznej, na której był napis Piękna


It's not easy to conceal Fear with a masquerade of joy...

Offline

#12 26-05-2008 22:24:12

Nemezis

Szyderczy użytkownik

Punktów :   25 

Re: Zzzzzz... ]:)

A rzeczywiście była piękna?


I'd rather have a few days of wonderful than a lifetime of nothing specjal.

Offline

#13 27-05-2008 12:14:14

 Misia

Szyderczy użytkownik

Punktów :   27 

Re: Zzzzzz... ]:)

Tak, jak Piękny


It's not easy to conceal Fear with a masquerade of joy...

Offline

#14 27-05-2008 12:34:43

Nemezis

Szyderczy użytkownik

Punktów :   25 

Re: Zzzzzz... ]:)

A mnie się śnił ocean, tylko taki dziwny, bo... płynął w górach I zamiast wchodzić do niego po piaszczystym dnie, trzeba się było wspinać po stromej, niemal pionowej skale. Z daleka mogło to wyglądać jak ogromny wodospad, ale to był jednak ocean i były w nim ogromne fale. Najlepsze było to, że fale te przypływały nie tylko z góry, ale też od dołu tej skalistej ściany... Jak widać w snach nie obowiązują prawa fizyki


I'd rather have a few days of wonderful than a lifetime of nothing specjal.

Offline

#15 04-05-2009 23:15:13

 Misia

Szyderczy użytkownik

Punktów :   27 

Re: Zzzzzz... ]:)

Dobranoc Brzydale i Paskudy 


It's not easy to conceal Fear with a masquerade of joy...

Offline

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plspa w Ciechocinku Regał z drewna http://www.adwokat-pszczyna.katowice.pl/