Forum zapomnianego świata
To zależy, czy za pomocą tego wehikułu można by zmieniać bieg wydarzeń - jeśli tak, to odwiedził bym siebie z przeszłości i dał sobie samemu kilka dobrych rad, żeby później nie popełniać błędów A w celach czysto rozrywkowych... hmm... może bitwa pod Grunwaldem, obleganie Rzymu przez Hannibala, budowanie Sfinksa i piramid, obejrzenie początku wszechświata itp. No i pewnie przed spojrzeniem w przyszłość bym się nie powstrzymał, choć to mogłoby być niebezpieczne
Offline
A ja dla odmiany wybrałabym się w podróż do przyszłości - tak o jakieś 100 lat do przodu Jestem bardzo ciekawa, jak będzie wyglądał nasz świat w XXII wieku...
Offline
oczwyście, że najchętniej bym się cofnęła do okresu starożytności, najlepiej kiedy żył Cezar, ale generalnei zadowoliłabym się,gdybym w jakimkolwiek momencie okresu starożytnosci się znalazła.
natomiasta jeśli chodzi o czasy mniej odległe, to chciałam bym się cofnąc jakies 4 lata wstacz i zmienic moją decyzję,którą uważam, że z własnej głupoty podjęłam.na całe szczęście, można powiedziec, że po częsci odzyskałam to co wtedy straciłam:).
Ostatnio edytowany przez whisky (04-06-2008 08:40:53)
Offline
Nieśmiały użytkownik
asia napisał:
średniowiecze, średniowiecze, średniowiecze...najchętniej XII albo XV wiek (w XIV była dżuma, więc odpada), Włochy albo Francja. A z innych czasów to chciałabym usłyszeć śpiew Farinellego, grę Bethovena, Chopina i Liszta
Bardzo ciekawy wybór
Kiedy myślę sobie o przeszłości, to najbardziej chyba kuszą mnie najodleglejsze czasy, gdy świat był jeszcze młody - bardzo chciałabym sprawdzić w jaki sposób powstał człowiek, prześledzić jego ewolucję, sprawdzić, czy Darwin miał rację twierdząc że pochodzimy od małpy.
Gdyby było to możliwe, to cofnęłabym aż do początków ziemi, aby obserwować Big Bang, tworzenie się życia na planecie, na własne oczy zobaczyć zagadkę stworzenia.
Kolejnym miejscem, które chciałabym odwiedzić, byłaby Galilea - od 1 - do 33 roku naszej ery. Nietrudno się domyślić że chciałabym sprawdzić istnienie Chrystusa i w przypadku, gdyby okazał się postacią realną mieć możność skonfrontowania informacji, zawartych w piśmie świętym z jego realnym życiem.
Offline
Ostatnia perspektywa jest bardzo kusząca W ogóle można by "posprawdzać" kluczowe wydarzenia wszystkich większych religii - od potopu, po objawienia Mahometa Tylko co potem zrobić z taką wiedzą, gdyby np. okazało się, że to tylko jakieś nieistotne wydarzenia, które dopiero później obrosły cudownymi legendami
Offline
ladyoftherings napisał:
Heh. A ja bym nie chciała spotkać siebie, żeby dać sobie rady. Uważam, że to, co zrobiłam, czy dobrze, czy źle, jest mi przeznaczone i dobrze, że się stało, jak się stało. [...] Ale generalnie cieszę się, że zdobywam w życiu doświadczenie i mi z tym dobrze
na stoprocent się z Tobą zgadzam.
nemezis napisał:
A ja dla odmiany wybrałabym się w podróż do przyszłości - tak o jakieś 100 lat do przodu Jestem bardzo ciekawa, jak będzie wyglądał nasz świat w XXII wieku...
i z Tobą też ( ;
Offline
Nieśmiały użytkownik
Arantasar napisał:
Ostatnia perspektywa jest bardzo kusząca W ogóle można by "posprawdzać" kluczowe wydarzenia wszystkich większych religii - od potopu, po objawienia Mahometa Tylko co potem zrobić z taką wiedzą, gdyby np. okazało się, że to tylko jakieś nieistotne wydarzenia, które dopiero później obrosły cudownymi legendami
Wtedy, znając schemat tworzenia się legendy, można byłoby spreparować swoją własną religię, ogłosić się Bóstwem i podyktować niczego nie podejrzewającym ludziom nową ewangelię
Offline
Nieśmiały użytkownik
ja bym chciala cofnac sie do przeszlosci zeby pozmieniac kilka spraw... i cofnac sie do starozytnego egiptu np zeby zobaczyc jak sie wtedy zylo... hcialabym zobaczyc czy kiedys tam naprawde bylo ukrzyzowanie Jezusa... (no moze to troche przesada) i zobaczyc bym chciala co bedzie w przyszlosci
Offline
Stary_Zgred napisał:
Gdyby było to możliwe, to cofnęłabym aż do początków ziemi, aby obserwować Big Bang, tworzenie się życia na planecie, na własne oczy zobaczyć zagadkę stworzenia.
Zapewniam Cię, że byś tego nie przeżyła
Stary_Zgred napisał:
bardzo chciałabym sprawdzić w jaki sposób powstał człowiek, prześledzić jego ewolucję, sprawdzić, czy Darwin miał rację twierdząc że pochodzimy od małpy.
Eh, Darwin nie twierdził wcale, że pochodzimy od małpy. A dokładnie - nie pochodzimy od żadnej z obecnie żyjących małp. Gdybyśmy jednak mogli zobaczyć naszego przodka, pewnie odruchowo nazwalibyśmy go małpą
Ostatnio edytowany przez Nemezis (04-06-2008 18:43:19)
Offline
Nieśmiały użytkownik
Nemezis napisał:
Zapewniam Cię, że byś tego nie przeżyła
Chyba że wcieliłabym się w postać zrekomego stwórcy
Offline