Forum zapomnianego świata
Nemezis napisał:
Można słuchać muzyki przekazującej różne treści i wcale się z nimi nie utożsamiać. Może nie powinnam się przyznawać, ale sama często nie zagłębiam się w teksty utworów, których słucham, tylko koncentruję się na jej stronie artystycznej - samej muzyce, barwie głosu wokalisty i sposobie śpiewania, liniach melodycznych, poszczególnych partiach instrumentalnych itp... A dla treści czytam książki Jeśli np. wokalista jakiegoś zespołu śpiewa "jestem szatanistą wielbię Satana" to ja się mogę z tych tekstów najwyżej pośmiać
Ale jeśli ten sam zespół będzie miał świetnego kompozytora czy gitarzystę, grającego zajebiste solówki, to czemu miałabym nie słuchać? Fakt, że nie zgadzam się z ich przekazem, nie ma większego znaczenia...
no to ja gratuluje podjescia ;x
co sie dzieje z ludzmi? slucham muzyki, bo slucham?... wtf
jak mozesz skupiac sie jedynie na elemencie?
muzyka wraz z tekstem tworza calosc!
Offline
Słucham muzyki, którą kocham Wybacz, ale nie robię tego, aby się komukolwiek przypodobać
A wypowiedź, którą zacytowałaś, jest wyrwana z kontekstu całej dyskusji, nie chodziło mi o to, że teksty są w ogóle nieważne. Wiem, że tworzą całość z muzyką. Chodzi o przekaz, jaki ze sobą niosą i o to czy możemy słuchać danej muzyki, jeśli nie zgadzamy się z jej ideologią Moim zdaniem tak, bo jak pisałam, muzyka ma ogromną wartość jako twór artystyczny i czasami nie warto jej przekreślać ze względu na teksty, z którymi możemy się nie zgadzać.
Ostatnio edytowany przez Nemezis (15-02-2008 13:26:29)
Offline
spoko... ale wiesz nikt, a juz na pewno nie ja, nie mowil o sluchaniu muzyki po to zeby sie przypodobac
Nemezis napisał:
Może nie powinnam się przyznawać, ale sama często nie zagłębiam się w teksty utworów, których słucham, tylko koncentruję się na jej stronie artystycznej - samej muzyce, barwie głosu wokalisty i sposobie śpiewania, liniach melodycznych, poszczególnych partiach instrumentalnych itp...
jezeli piszesz, ze czasami sie nie zaglebiasz w teksty, to chyba jest jednoznaczne...
Nemezis napisał:
Chodzi o przekaz, jaki ze sobą niosą i o to czy możemy słuchać danej muzyki, jeśli nie zgadzamy się z jej ideologią
jak dla mnie to sie mija z celem.
Offline
Ostatnio siedziałem sobie w Vento i jak chyba w każdy piątek po 20:00 lokal został zdominowany przez... powiedzmy... narodowców Zwróciłem uwagę na muzykę, którą sobie zażyczyli - od tekstów miałem ochotę wyjść w trybie natychmiastowym, ale ze smutkiem zauważyłem, że gdyby wyciąć tekst, to sama melodia była całkiem znośna i nawet wpadała w ucho, a i głos wokalisty też nie był zły Z drugiej strony kiedy słyszę tekst typu "death, death, satan, satan", to raczej mnie to śmieszy niż przeraża Może chodzi o ogólny klimat w jakim to jest podane, tj. czy wykonawca również się z tym identyfikuje itp.
A żeby wrócić do tematu - polecam zespół Garmarna i ich płytę "Vedergällningen". Szwedzki folk świetnie połączony z rockiem i elementami electro
Ostatnio edytowany przez Arantasar (15-02-2008 19:59:12)
Offline
bsa napisał:
jezeli piszesz, ze czasami sie nie zaglebiasz w teksty, to chyba jest jednoznaczne...
Wiesz dlaczego czasami nie zagłębiam się w teksty? Z lenistwa Angielski znam jako tako, ale jak słucham utworów z tekstami w języku, powiedzmy, fińskim lub z takim wokalem że niewiele idzie zrozumieć, to średnio chce mi się szukać w necie tłumaczeń, żeby za wszelką cenę wiedzieć o czym śpiewają
Ostatnio edytowany przez Nemezis (16-02-2008 00:48:45)
Offline
Arantasar napisał:
Ostatnio siedziałem sobie w Vento i jak chyba w każdy piątek po 20:00 lokal został zdominowany przez... powiedzmy... narodowców Zwróciłem uwagę na muzykę, którą sobie zażyczyli - od tekstów miałem ochotę wyjść w trybie natychmiastowym, ale ze smutkiem zauważyłem, że gdyby wyciąć tekst, to sama melodia była całkiem znośna i nawet wpadała w ucho, a i głos wokalisty też nie był zły Z drugiej strony kiedy słyszę tekst typu "death, death, satan, satan", to raczej mnie to śmieszy niż przeraża Może chodzi o ogólny klimat w jakim to jest podane, tj. czy wykonawca również się z tym identyfikuje itp.
A żeby wrócić do tematu - polecam zespół Garmarna i ich płytę "Vedergällningen". Szwedzki folk świetnie połączony z rockiem i elementami electro
a nie bylo 'wild boys'?
Offline
Arantasar napisał:
Ostatnio siedziałem sobie w Vento i jak chyba w każdy piątek po 20:00 lokal został zdominowany przez... powiedzmy... narodowców Zwróciłem uwagę na muzykę, którą sobie zażyczyli - od tekstów miałem ochotę wyjść w trybie natychmiastowym, ale ze smutkiem zauważyłem, że gdyby wyciąć tekst, to sama melodia była całkiem znośna i nawet wpadała w ucho, a i głos wokalisty też nie był zły Z drugiej strony kiedy słyszę tekst typu "death, death, satan, satan", to raczej mnie to śmieszy niż przeraża Może chodzi o ogólny klimat w jakim to jest podane, tj. czy wykonawca również się z tym identyfikuje itp.
ejta! ja jestem bardzo czesta bywalczynia Vento i jakos nie odnioslam takiego wrazenia... ciekawi mnie, ktore to utwory wywolaly u Ciebie chcec wyjscia...
bo ten... ja sama dosyc czesto zamawiam tam rozne utwory ;PP
Nemezis napisał:
Wiesz dlaczego czasami nie zagłębiam się w teksty? Z lenistwa Angielski znam jako tako, ale jak słucham utworów z tekstami w języku, powiedzmy, fińskim lub z takim wokalem że niewiele idzie zrozumieć, to średnio chce mi się szukać w necie tłumaczeń, żeby za wszelką cenę wiedzieć o czym śpiewają
moze lepiej juz tego nie ciagnijmy... bo to nie ma sensu...
Offline
Też często zamawiam utwory w Vento, barman jest naprawdę super A w tekście piosenki było coś o wierze ojców, białości, czarności i że nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne albo odwrotnie
Offline
wiesz co Arantasar, nei wiem czy ten wieczor w piatek z tą muzyką o ktorej wyzej wspomniales to nei byl jak ja takze bylam, jeden jedyny najgorszy jaki mi sie w zyciu przytrafil.naprawdę nie pzreszkadza mi,jesli ktos zamawia sobie utwory których nie lubię i nei słucham, bo ja pewnie też zamawiamcoś, co może komuś się nie spodobac. ale na to zeby ktos zachowywał się wobec mnie lub moich bliskich w sposob niegrzeczny (bardzo delikatnie mówiąc) to nie pozwolę. wczoraj np. w Vento bardzo pzremile spędziłam wieczór
Offline
No właśnie, w Vento z reguły jest super i miejmy nadzieję, że takie nieprzyjemne wyjątki tylko tą regułę potwierdzą, ale prawdą jest niestety, że czasem towarzystwo nie jest zbyt ciekawe i wtedy przyjemność z siedzenia raczej niewielka. Mi na szczęście zdarzyło się to może dwa czy trzy razy, co przy ogólnej frekwencji stanowi i tak niewielki procent
Offline
Arantasar napisał:
Też często zamawiam utwory w Vento, barman jest naprawdę super A w tekście piosenki było coś o wierze ojców, białości, czarności i że nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne albo odwrotnie
no to ladnie...
to jest akurat utwor najczesniej przeze mnie zamawiany xDD
nawiasem mowiac jest to Honor- Mlot Antychrysta. i slowa tego utworu sa naprawde bardzo dobre ;P
Offline