Forum zapomnianego świata
inquisitor napisał:
Bez komentarza.. Sam oceń który z nas zachowuje się jak większy gówniarz. Gdzie ja w ogóle napisałem, że uważam się za "wielkiego tró"? I koniec definitywny na ten temat, szkoda mojego czasu na dziecinne przekomarzanie
uh, ale mi napisales, az mi w piety weszlo;)
wiesz, nie mam nic osobiscie do Ciebie, chyba nawet nie znam Twej osoby, ale chodzilo mi o pokazanie, ze brak Tobie dystansu do siebie - krytykujesz innych, ale sam nie potrafisz normalnie zniesc krytyki;)
inquisitor napisał:
A co do Townsenda to chyba mi się coś o uszy obiło, pewnie o nim gdzieś czytałem.. Może link jakiś?
google?
Offline
Nieśmiały użytkownik
Szczerze to ja do Ciebie też nic, ale skoro zaatakowałeś odpowiadam kontratakiem A krytykę zawsze przyjmę, hehe..
Offline
revollvl napisał:
Proponuje dorzucić Devina Townsenda w projekcie Strapping Young Lad lub innym, choć wątpie żeby ktoś z tu obecnych koneserów muzyki wiedział kto to (mam takie dziwne wrażenie po tych wypowiedziach o boskości Vadera;). Rzadko się zdarza na scenie metalowej żeby wokalista potrafił skomponować taką muzykę i jeszcze potrafił śpiewać:]
kilka razy przesłuchałem ostatnio jego płytę Synchestra i musze przyznać, że spodobało mi się te eksperymentalne podejście do muzyki, łączenie różnych wokali , zmiany tempa i różnorodność w muzyce, aczkolwiek nie znalazłem piosenki która by powalała z nóg.
Offline
o tak, zwłaszcza bólem istnienia dresów, różowych panienek, gównianej muzyki, powszechnego chamstwa i ogólnie ludzkiej głupoty
i jeszcze tego cuchnącego basenu koło umk
Offline
odświeżając mocno zofftopowany temat - jakiś czas temu zakochałam się w głosie Ville Laihiala z Poisonblack (wcześniej Sentenced) i tak mi już zostało
Offline