Forgotten-world

Forum zapomnianego świata

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

Linki do klikania:

Pajacyk
Pieski

Pieski2

#121 22-06-2008 21:06:37

Nemezis

Szyderczy użytkownik

Punktów :   25 

Re: HE HE

Macie, tylko inne Świat byłby nudny gdyby wszystkich śmieszyło to samo


I'd rather have a few days of wonderful than a lifetime of nothing specjal.

Offline

#122 22-06-2008 21:32:53

 Arantasar

Sexowny użytkownik

Punktów :   15 

Re: HE HE

Wtedy musiałyby nas śmieszyć "Śpiewające Fortepiany" i "Europa da się lubić"


Lubię mówić o niczym. Jest to jedyna rzecz, na której się znam

Offline

#123 22-06-2008 21:35:02

 Misia

Szyderczy użytkownik

Punktów :   27 

Re: HE HE

A tak możemy pośmiać się z Ara


It's not easy to conceal Fear with a masquerade of joy...

Offline

#124 23-06-2008 12:11:55

emateues

Popaprany użytkownik

Punktów :   
Wiek: 20

Re: HE HE

ja lubie śpiewające fortepiany


hard core pride.

Offline

#125 01-07-2008 21:04:43

 Misia

Szyderczy użytkownik

Punktów :   27 

Re: HE HE

A ja stepujące cymbałki No ale racja, że w tv nieudolnie silą się na dowcipy...


It's not easy to conceal Fear with a masquerade of joy...

Offline

#127 04-07-2008 19:15:57

emateues

Popaprany użytkownik

Punktów :   
Wiek: 20

Re: HE HE

Chochliczek napisał:

A ja stepujące cymbałki

zabiłaś mnie tym


hard core pride.

Offline

#128 05-07-2008 23:58:53

 Arantasar

Sexowny użytkownik

Punktów :   15 

Re: HE HE

Jakie są różnice pomiędzy studentem, żołnierzem i filozofem, jeśli chodzi o seks?
student - ma czym, ma z kim, nie ma gdzie...
żołnierz - ma czym, ma gdzie, nie ma z kim...
filozof - ma czym, ma gdzie, ma z kim, tylko po co?


Lubię mówić o niczym. Jest to jedyna rzecz, na której się znam

Offline

#129 06-07-2008 09:54:59

 Misia

Szyderczy użytkownik

Punktów :   27 

Re: HE HE

No właśnie, Ar, po co?


It's not easy to conceal Fear with a masquerade of joy...

Offline

#130 06-07-2008 21:37:20

Nemezis

Szyderczy użytkownik

Punktów :   25 

Re: HE HE

Ar pewnie całymi dniami wymyśla sobie powody


I'd rather have a few days of wonderful than a lifetime of nothing specjal.

Offline

#131 06-07-2008 23:06:21

 Misia

Szyderczy użytkownik

Punktów :   27 

Re: HE HE

I każdy realizuje


It's not easy to conceal Fear with a masquerade of joy...

Offline

#132 08-07-2008 00:30:16

 Arantasar

Sexowny użytkownik

Punktów :   15 

Re: HE HE

Każdy powód jest dobry


Lubię mówić o niczym. Jest to jedyna rzecz, na której się znam

Offline

#133 17-07-2008 19:09:59

 Misia

Szyderczy użytkownik

Punktów :   27 

Re: HE HE

Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Krystian, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolonu uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Krystian, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Weronika, ch*jnia. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...

____________________________________________________________________________________________________


Kilku lekarzy - internista, pediatra, psychiatra, chirurg i patolog -
wybrało się polowanie na kaczki. Do pierwszego ptaka miał strzelać
internista.
- A może to jednak nie kaczka? Powinienem spytać kogoś innego o opinię - zawahał się i kaczka odleciała.
W drugą mierzył pediatra.
- Nie jestem pewien, czy to kaczka. A poza tym, może mieć młode... - i ptak nietknięty zniknął za horyzontem.
Następny w kolejce był psychiatra.
- Wiem, że to kaczka, ale czy kaczka wie, że jest kaczką? - zamyślił się i przegapił okazję do strzału.
Gdy nadszedł czas na chirurga, ten przyłożył fuzję do ramienia, strzelił bez wahania i ptak bez życia runął na ziemię.
- Idź, sprawdź czy to była kaczka - powiedział chirurg do patologa.

____________________________________________________________________________________________________


Tomek, Jacek i Weronika wrócili z Austrii. Przychodzą do szkoły, pani pyta sie Tomka:
- Tomku jak było na wycieczce?
- Po pierwsze nie Tomku, tylko Tom. Po drugie zjadłem śniadanie, leżałem na Werandzie, zjadłem obiad leżałem na Werandzie, zjadłem kolację, leżałem na Werandzie.
Pani zdziwiona wypowiedzią Tomka podchodzi do Jacka:
- Jacku jak było na wycieczce?
- Po pierwsze nie Jacku, tylko Jack. Po drugie zjadłem śniadanie, leżałem na Werandzie, zjadłem obiad, leżałem na Werandzie, zjadłem kolację, leżałem na Werandzie.
Pani zdziwiona podchodzi do Weroniki:
- Weroniko, jak było na wycieczce?
- Po pierwsze nie Weronika, tylko Weranda.

____________________________________________________________________________________________________

Młoda, niezbyt inteligentna zakonnica usłyszała trzy nowe słowa - prostytutka, cipa i penis. Nie znała ich znaczenia, więc poszła zapytać księdza. Ksiądz na to:
- prostytutka to jest zakonnica, cipa to czoło, a penis to człowiek.
Po jakimś czasie zakonnica biegnie do autobusu wsiada i mówi ocierając pot z czoła:
- Ale mi się cipa spociła. No co penis się gapicie? Kurwy nie widzieliście?

____________________________________________________________________________________________________

Głośne walenie w ściany, zbudziło jednej nocy w hotelu, całkiem sporą grupę gości. Menadżer hotelu udał się do pokoju, z którego rozchodził się hałas, zapukał kilka razy. Ponieważ nie było odpowiedzi, wszedł nie czekając na zaproszenie. Gdy wszedł, zobaczył staruszka okładającego pięściami ściany.
- Co pan robi?! - zapytał poirytowany menadżer - Proszę natychmiast przestać, budzi pan wszystkich w hotelu!
- Gdzieś mam hotel i was wszystkich! - krzyknął staruszek - Właśnie mam erekcję!
- No dobrze - odrzekł menadżer - ale czy z tego powodu musi pan tłuc pięściami w ścianę?
- Muszę, bo to moja pierwsza erekcja od lat, a moje poskręcane reumatyzmem dłonie nie chcą się otworzyć!


It's not easy to conceal Fear with a masquerade of joy...

Offline

#134 17-07-2008 20:14:15

Sandro

Winny użytkownik

Punktów :   12 

Re: HE HE

Tak się ludzie bawią na weselach w rosji...

http://pl.youtube.com/watch?v=dtpQXeE8yyk

Offline

#135 07-09-2008 20:24:38

 Misia

Szyderczy użytkownik

Punktów :   27 

Re: HE HE

A może kilka starych dobrych nagród Darwina?

CHODZENIE PO WODZIE
Pewna chrześcijańska sekta postanowiła naśladować Chrystusa wierniej niż inni chrześcijanie. Jej wyznawcy dążyli do odkrycia tajemnicy chodzenia po wodzie. Dzień po dniu usiłowali zbliżyć się do Boga, z całych sił próbując chodzić po wodzie. Kontynuowali swoje nieortodoksyjne praktyki, aż wreszcie ich przywódca niespodziewanie zginął podczas ćwiczeń w wannie. Żona stwierdziła, że mąż przez wiele godzin starał się opanować technikę chodzenia po wodzie, ale jeszcze nie odniósł sukcesu. Okazało się, że utonął, pośliznąwszy się na mydle, i dowiódł w ten sposób, że chodząc po wodzie, rzeczywiście można zbliżyć się do Boga.


/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/


Nie proś Boga by ci się ukazał - może to zrobić!

Prawnik i dwóch jego kolegów wędkowało na jeziorze Caddo w Teksasie, gdy nagle nadciągnęła burza z piorunami. Większość łodzi natychmiast opuściło jezioro, ale prawnik z przyjaciółmi tego nie uczynił. Stojąc w rufie swojej aluminiowej łódki rozłożył ramiona (jak ukrzyżowany Chrystus) i wykrzyknął "No dalej Boże, wal śmiało!" Co też Bóg uczynił! Pozostali pasażerowie łódki odnieśli nieznaczne obrażenia - uderzenie pioruna nieznacznie poparzyło ich twarze.


/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/


Hot-Dog

R.Pule, lat 32, zachowywał się w sposób chuligański na rynku w St.Luis. Kiedy sprzedawca postraszył go ze zadzwoni po policje, wziął hotdoga, wepchnął sobie do ust i odszedł bez płacenia. Policja znalazła go nieprzytomnego przed sklepem, pogotowie usunęło sześcio calową parówkę z jego przełyku, gdzie udusiła go na śmierć


/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/


Bezpiecznik

Dwaj lokalni mężczyźni zostali poważnie ranni kiedy ich półciężarówka opuściła drogę i uderzyła w przydrożne drzewo. Thurston Poole, lat 33, z Des Arc i Billy Ray Wallis, lat 38, z Little Rock byli hospitalizowani z powodu poważnych urazów w Baptist Medical Center. Wypadek wydarzył się kiedy dwaj mężczyźni wracali do Des Arc po wyprawie na żaby. We wcześniejszą noc, światło w półciężarówce Poola przestało działać. Mężczyźni doszli do wniosku ze to bezpiecznik i jako ze nie mieli zapasowego, Wallis zauważył ze nabój kaliber .22 z jego pistoletu idealnie pasuje do skrzynki na bezpieczniki obok kierownicy. Po wsadzeniu naboju światła zaczęły działać i obaj mężczyźni udali się w dalszą drogę w kierunku mostu na White River. Po przejechaniu około 20 mil i tuż przed przekraczaniem rzeki nabój się przegrzał i wypalili trafiając Poole w prawe jądro. Pojazdem zarzuciło ostro w prawo, zjechali z drogi i trafili drzewo. Poole miał tylko mniejsze ciecia i obdarcia z wypadku, ale będzie potrzebował operacji z powodu innej rany. Wallis miał złamany obojczyk, zostali opatrzony i wypuszczony. "Dzięki Bogu ze nie byliśmy na tym moście kiedy Thurston odstrzelił sobie małego bo byśmy obaj byli martwi" stwierdził. "Byłem w policji konnej przez dziesięć lat w tej części świata, ale to jest dla mnie zupełna nowość. Nie mogę uwierzyć ze tych dwóch się przyznało do tego jak się wydarzył ten wypadek" powiedział Snyder. Kiedy Lavinia, żona Poola została poinformowana o wypadku, spytała ile złapali żab i czy ktoś je wziął z półciężarówki.


/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/


Bombowy facet:

Iracki terrorysta Khay Rahnajet, nie nakleił wystarczającej ilości znaczków na liście - bombie i powróciła ona do niego oznaczona "zwrócić nadawcy". Otworzył list i wyleciał w powietrze. Podobna historia przydarzyła się kolumbijskiemu terroryście - Fernando Varro, który wysłał paczkę z bomba do ambasady USA. Na przesyłce zapomniał jednak nakleić znaczka, więc poczta zwróciła ja nadawcy. Varro otworzył pakunek i wyleciał w powietrze.


/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/


Terrorysta?

Wyróżniony został również Filipinczyk o imieniu Augusto, który, grożąc granatem ręcznym, uprowadził samolot lecący z Davao do Manili. Zrabował współpasażerom równowartość 25 tys. dolarów, odbezpieczył granat, wrzucił zawleczkę do kabiny i wyskoczył na spadochronie domowej roboty. Spadochron nie zdołał zahamować lotu ku ziemi, zresztą Augusto wciąż ściskał odbezpieczony granat. Policja znalazła później na ziemi dwie dłonie. Tyle tylko pozostało z niefortunnego porywacza.


It's not easy to conceal Fear with a masquerade of joy...

Offline

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plspa w Ciechocinku Regał z drewna http://www.adwokat-pszczyna.katowice.pl/