Forum zapomnianego świata
Czyli żal za błędy jest czymś wykalkulowanym i służy skłonieniu instancji wybaczającej do usprawiedliwienia nas z naszych win? Jako taki byłby czymś pragmatycznym
Offline
Hmm... ciekawe To tak, jakby stwierdzić, że jak już ktoś pocierpiał sobie tyle, ile mu potrzeba, to niech już przestanie i zajmie się czymś innym To chyba tak nie działa
Osobiście uważam, że nie powinno się żyć przeszłością - nie dlatego, że jest zła, czy dobra, ale dlatego, że jest martwa
Offline
...chyba że żyje w nas
Tylko po co żałować czegoś, co wydarzyło się w przeszłości i wiadomo, że nie można już tego zmienić? Może lepiej zastanowić się, jaki to miało sens, czy możemy się dzięki temu czegoś nauczyć itd... Wiecie, co mam na myśli
Offline