Forum zapomnianego świata
no właśnie... co to jest tolerancja? gdzie są granice tolerancji, czego nie moglibyście tolerować za nic, a co pod pewnymi warunkami? czy są inne granice tolaerancji dla przyjaciół, rodziny i "reszty świata" czy wszystkich powinno się mierzyć jedną miarką? czy czuliście się kiedyś nietolerowani z jakiś powodów? Co w ramach tolerancji chcielibyście, by było normami postępowania? Co myślicie o tolerancji (lub jej braku) w Polsce? itd itp...temat niełatwy więc i pytań mnóśtwo, a więc zapraszam do dyskusji
Offline
Cóż, mnie ostatnio bardziej drażni nadmiar tolerancji niż jej brak. Tolerancja kojarzy się zwykle z tzw. polityczną poprawnością i jest często wykorzystywana jako narzędzie polityczne do manipulowania społeczeństwem. Jeśli czyjeś zdanie odbiega od poglądów większości, to od razu słychać, że jest nietolerancyjny i zacofany. A przecież nie można tolerować wszystkiego... Nadmiar tolerancji prowadzi do absurdów, takich jak powstawanie partii pedofilów w niektórych krajach: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/hole … _2288.html
Offline
i jeszcze a propos nadmiaru tolerancji - polecam ten filmik:
http://pl.youtube.com/watch?v=c0fXMnIfA2Q
totalna załamka
Offline
mi się też wydaje że nadmiar tolerancji nie jest dobry, ale w takim kraju jak Polska długo to nam jeszcze nie grozi, tu najpierw sytuacja musiałaby znormalnieć.... co do partii pedofilów..chore, po prostu chore! natomiast jeśli rodzina składa się z dwóch matek lub dwóch ojców i jej to odpowiada, to nie mi się mieszać w te sprawy. Ja bym się chyba nie zdecydowała, ale póki nikomu nie dzieje się krzywda i ludzie są szczęśliwi tak żyjąc to ok. Mnie natomiast denerwuje katolicyzm, ale o tym na forum już sporo napisano więc pominę ta sprawę i wszelkie wytykanie odmienności. Nie jestem może szczególnie orginala, ale idąc przez moją rodzinną wieś i tak czuję się jak ufo
Offline
Z tolerancją to jest tak, że nie można przesadzić w żadną stronę. Ogólnie nie powinno się traktować jak złe tego, co takie nie jest, czyli jeśli ktoś swoim zachowaniem nikogo nie krzywdzi to my nie powinniśmy krzywdzić jego tylko dlatego, że nieco się od nas różni. Przykład dam banalny: gej nikogo nie krzywdzi spotykając się ze swoim chłopakiem jeśli oboje tego chcą i to lubią, natomiast pedofil wyrządza krzywdę dziecku i tego absolutnie nie powinno się tolerować.
Jeśli jakaś mniejszość społeczna chce być traktowana jako równa to niech sama się tak zachowuje, niech żyje tak jak inni żyją swoim życiem, a nie za pomocą marszów czy prostestów manifestuje swoją inność. Jestem gejem to idę z chłopakiem za rękę, siedzę z nim razem w kinie. Jestem Murzynem to chodząc do pracy czy szkoły nie widzę w każdym białym rasisty.
W Polsce tolerancji jest brak. I to nie tylko dla homoseksualistów czy innych nacji, ale też dla wielu innych "odmieńców". Oczywiście z tolerancją nie można też przesadzać. Powinny być pewne granice, zasady, wg których powinno żyć społeczeństwo, żeby nie skończyło się to zbytnią swobodą i uprawianiem sexu na ławce w parku...
Offline
Chochliczek napisał:
Oczywiście z tolerancją nie można też przesadzać. Powinny być pewne granice, zasady, wg których powinno żyć społeczeństwo, żeby nie skończyło się to zbytnią swobodą i uprawianiem sexu na ławce w parku...
tudzież głośnym słuchaniem muzyki w miejscach publicznych
Offline
Tego to ja nigdy tolerować nie będę i jakbym miała kałacha...
I to już jest krzywdzenie innych, ponieważ zakłócają spokój publiczny...
A ja się potem zastanawiam czy to co słyszę za oknem to betoniarka czy techno... W końcu doszłam do wniosku, że techno, bo zbyt powtarzające się jak na betoniarkę...
Offline
Ej, co macie do seksu na ławce ?
A tak na poważnie - obecnie Polska jest krajem nietolerancyjnym, ale za czasów Rzeczpospolitej Obojga Narodów ten kraj był pozytywnym przykładem tolerancji, a o tym się zapomina. Generalnie zgadzam się ze zdaniem, że "moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się Twoja" i że wolno mi robić co mi się żywnie podoba dopóki nie robię krzywdy innym. Dlatego w partii gejów czy przyjaciół piwa nie widzę nic dziwnego - kto chce, to będzie na nich głosował, a kto nie - nie. Widać jakieś zapotrzebowanie społeczne jest skoro takie rzeczy powstają. Nam też nikt nie zabroni powołać partii Muzyczna Rewolucja Ogólnoświatowa Kobiet (w skrócie MROK)
Offline
Chochliczek napisał:
jeśli ktoś swoim zachowaniem nikogo nie krzywdzi to my nie powinniśmy krzywdzić jego tylko dlatego, że nieco się od nas różni.
Amen. Zgadzam się. Tolerancja powinna się kończyć tam gdzie zaczyna się krzywda innego człowieka. choć co do marszy homoseksualnych..wydaje mi się, zę to nie do końca manifestowanie swojej odmienności, tylko chęć pokazania, ze sa tez i homoseksualiści, którzy chcą mieć takie same prawa jak cała reszta.
Offline
ok, to wszystko co napisaliśmy wydaje mi się ok, ale to teoria, a oto przykład poglądowy na praktykę...
http://wyborcza.pl/1,88975,5953936,Kied … iadek.html
Offline
A bo nasze społeczeństwo wyznacza bardzo wąskie granice, w których należy się zmieścić, aby ,,być normalnym''. Każdy kto nawet minimalnie je przekroczy jest wytykany palcami, nieakceptowany, wypraszany.
Ten pan z artykułu też mógł być nieco przewrażliwiony, dzieciaki, na które się natknął wychowywane bezstresowo... Ale to prawda, że ludzie krzywo patrzą na to, co rzadko spotykane. Coś im nie pasuje. Lubią żyć wg pewnych schematów. Nie potrafią poszerzać horyzontów. Trudno się dziwić, zwłaszcza w kraju, w którym tak wielką rolę odgrywa religia hołdująca zacofaniu.
Offline
Arantasar napisał:
Oglądaliście może dzisiaj "Teraz My" ? Była dyskusja na temat zapłodnienia in vitro i wypowiadał się jakiś zwolennik kościoła... Pierwszorzędny popis zacofania...
Ar, a co Ty wiesz o zapłodnieniu in vitro? I czemu to Cię tak interesuje?
Offline