Forum zapomnianego świata
Tylko tam się ubieram (Mickiewicza to mój raj :p ) | 20% - 2 | |||||
Większość ciuchów mam z peweksu ;) | 20% - 2 | |||||
Czasem się zaopatruję w ciucholandzie | 30% - 3 | |||||
Rzadko, np. gdy spotkam coś oryginalnego | 10% - 1 | |||||
Zdarzyło się raz czy dwa | 10% - 1 | |||||
Czasem kupi się coś na materiał/guziki/firanki | 0% - 0 | |||||
Nie, ale nie uważam, że to złe | 10% - 1 | |||||
Wstydzę się | 0% - 0 | |||||
Eee, bo to wiadomo na co ludzie byli chorzy... | 0% - 0 | |||||
Nigdy! I Wy też nie powinniście! / To dla biedoty | 0% - 0 | |||||
|
Szyderczy użytkownik
Uważacie, że to wstyd zaopatrywać się w sklepach second hand, że są przeznaczone dla ludzi, których nie stać na nowe ubrania?
Czy wprost przeciwnie - tylko tam możecie znaleźć coś co odpowiada Waszym gustom, znajdujecie najładniejsze i najbardziej oryginalne ciuchy?
Offline
Piękny użytkownik
gadanie, tam mozna fajne rzeczy znalezc... kiedys, jak jeszcze bylem biedny, widzialem swietny plaszcz skorzany, 3/4 (na mnie;)), ale niestety jak juz sie wzbogacilem, to ktos mi go zawinal,
ale mimo to, mam kilka rzeczy z lumpka i sie nie wstydze,
a jak juz sie udaje na jakies przebierane imprezy, to w zasadzie tylko w takich sklepach szukam rzeczy
Offline
Szyderczy użytkownik
To żaden wstyd, niby dlaczego? Przez ostatnie lata sklepy odzieżowe proponowały nam taki szajs, że wstydem było kupować to i nosić. Ostatnio sytuacja jakby trochę się poprawiła, ale jeszcze niedawno byłam tak zdesperowana, że poważnie rozważałam przestawienie się na lumpeksy. Kupiłam w sumie ze cztery rzeczy "z drugiej ręki" i muszę przyznać, że należą one do moich ulubionych i najchętniej noszonych ubrań. Niestety, nie mam cierpliwości do tych sklepów. Po pierwsze, znalezienie czegoś fajnego wśród tony szmat wymaga czasu i cierpliwości, po drugie, nie jest dla mnie niczym przyjemnym przepychanie się w tłumie wściekłych bab (raz przeżyłam coś takiego, kiedy kuzynka wyciągnęła mnie do szmateksu w dniu dostawy - to był koszmar, gorszy niż promocja "wszystko bez vatu" w media markt ). No i jeszcze to czekanie w kolejce do przymierzalni... Masakra Ale jak ktoś ma czas i silne łokcie a do tego trochę szczęścia, to może w lumpeksach ubrać się ładniej niż w "zwykłych sklepach" i to za znacznie mniejsze pieniądze.
Offline
Szyderczy użytkownik
rumcajs napisał:
jak jeszcze bylem biedny
no comment
Offline
Sexowny użytkownik
W lumpeksie dostałem swój skórzany płaszcz i skórzane spodnie ze sznurowaniami po bokach, jedne z moich ulubionych ciuchów, więc narzekać nie mogę Jest jednak prawdą, że taki fajny i przy tym pasujący ciuch zdarza się raz na rok, o ile nie rzadziej i naprawdę trzeba mieć cierpliwość, żeby coś znaleźć. A już przeglądanie tych wieszaków w dusznych pomieszczeniach pełnych przepychających się bab to woła o pomstę do piekła
Offline
Szyderczy użytkownik
uwielbiam lumpeksy, prawie wszystkie moje ciuchy tam kupuję (nie licząc jednej czarnej torby z francuskiego bazarku i jednej uszytej przez moją babcię i spodni również bazrkowych) ) czasem zanoszę coś co kupiłam na szmatach do przeróbki. Najbardziej mi się podobają długie suknie, których za chiny ludowe nie można dostać w sklepach. Jednym słowem szmateksy to jeden z najlepszych pomysłów na jakie ludzkość wpadła.
Ar, ja nie wiem ja ty patrzysz... a co przeciskajacych się bab.. to sie idze w weekend jak jest wyprzedaż... a ostatnio to w lumpach na mickiewicza widziałam jedno z naj ciach toruńskich, więc w takich okolicznościach nawet na tłok nie będę narzekać
Offline
Szyderczy użytkownik
A ja mam firanki i zasłonki z lumpów
Co do tych bab macie rację... Zapach też bywa nienajlepszy. Do takich szmateksów co trzeba wybierać z wielkich koszy to nawet nie wchodzę. Do tych z wieszakami tak, ale najczęściej do wieszaka z wycenionymi ciuchami. Łokcie mam silne, ale wyprzedaże za 1zł i dzień dostawy rano to dla mnie odpada...
A ta sonda, bo byłam dziś w jednym, w sumie jedynym, który w miarę lubię (inne na osiedlu się strasznie zeszmaciły niestety), ciucholandzie po jakieś spodnie do chodzenia po domu (bo mi Niuman nie pozwala chodzić w tych z dziurą na dupie ) i kupiłam sobie bluzkę za 38 gr (spodnie były droższe - 2zł).
Oczywiście nie uważam, żeby to był wstyd, o ile idzie nie kupuje się czegoś, co inni biorą jako szmatę do podłogi
Offline
Szyderczy użytkownik
dla mnie to również kwestia kasy... chyba bym nie mogła wydać 150 zeta na ciuch.. zwyczajnie skoda by mi było pieniędzy i zaraz bym przeliczała ile moge za to kupić piwa albo książek
Offline
Szyderczy użytkownik
asia napisał:
chyba bym nie mogła wydać 150 zeta na ciuch...
Ech, przypomniał mi się cudny gorsecik ze sklepu na Gagarina, za ni mniej ni więcej tylko 150 zł... Pamiętam, że przez długi czas oglądałam go i biłam się z myślami: kupić i głodować przez miesiąc, czy wykazać się zdrowym rozsądkiem i nie kupować. W końcu rozsądek zwyciężył... a ja do teraz żałuję
Offline
Szyderczy użytkownik
Znajdziemy Ci ładniejszy w jednym z lumpeksów na Mickiewicza
Offline
Tajemniczy użytkownik
Nigdy niczego w lumpeksie nie kupiłem, ale nie uważam żeby to było złe. Jednakże trzeba pamiętać, że swego czasu rozpoczęła się moda na lumpeksy, która chyba trwa do dziś. Przedtem kupować w lumpeksie znaczyło, że jest się biednym teraz, że jest się fajnym... (nie mówię o Was tylko ogólnie - Madonna robi zakupy w lumpeksach, tygodniki kobiece pisały nawet poradnik dla kupujących w secondhandach).
Jest jeden wyjątek. Jeśli ktoś jest obrzydliwie bogaty to raczej nie powinien robić tam zakupów, bo to tak jakby prawie kradł tym co naprawdę nie mają, no ale w końcu każdy ma prawo.
Offline
Szyderczy użytkownik
Night Prowler napisał:
Madonna robi zakupy w lumpeksach
Widzę, że jesteś na bieżąco prawie tak jak Sebuś
Offline
Tajemniczy użytkownik
konsultowałem się z nim w tej sprawie
Offline
Szyderczy użytkownik
dla mnie lumpeksy to nie jest kwestia kasy, stać mnie nawet na wydanie tych 150 zeta na ciuch tylko nie widzę takiej potrzeby. a w lumpeksach umiem znaleźć fajne, niedrogie ciuchy, w których dobrze się czuję i mi się podobają i chyba taki jest tego cel
Offline
Szyderczy użytkownik
Zwłaszcza, że w sklepach jeszcze trudniej wyszukać coś nieróżowego, bez cekinów, brokatu, 3 tudzież 4 pasków, cyferek itp...
Poza tym to dobra kopalnia nie tylko ciuchów Szukam tam czasem czegoś co się przyda na materiał do przeróbki itp
Offline