Forum zapomnianego świata
A wie ktoś może co będzie tam leciało na codzień? Bo wczoraj to była impreza "rock'n'rolowa"
Ja rock'n'roll lubię, ale to co puszczali innego było straszne, a w ogóle nagłośnienie mają kiepskie, chcieli, żeby ludzie tańczyli jak puszczali po ciuchu jakieś smęty, a DJa w bluzie to ja bym w kosmos posłała... Ale za darmowe piwo mają plus
Offline
co do muzyki...ma być różnie, ale oprócz hip hopu i metalu. Ale rock jak najbardziej. wystrój ma się zupełnie zmienic. Dj właściwie to ma mało do gadania bo muzyka zależy od właściciela, a ten najzwyczajniej w świecie chce zarobić na tej knajpie. Trochę smutno, ale cóż zrobić....
A jednak się znamy...przynajmniej z widzenia....(byłam w piątek). Macie pomysł, gdzie można chodzić zamiast do bunkra, bo mi niewiele miejsc przychodzi do głowy...no poza vento i rycerską...
Offline
Przecież w piątek była sama stara klientela, chyba nikt by nie miał nic przeciwko temu, żeby puścili coś metalowego...? Trzeba było zbuntować ludzi i zrobić rewolucję jakąś, wywalić właściciela i przejąć władzę nad Bunkrem!!! Nie wiem czy oni zarobią na tej knajpie... Stracą dotychczasowych klientów Bunkra i kogo zamierzają przyciągnąć na ich miejsce? Chcą robić konkurencję hipnozie czy kredensowi? A może szczęśliwie spalonej starej babci? Pewnie spróbują zrobić klub "dla wszystkich" czyli dla nikogo
Offline
Ludzie spodziewali się mniej drastycznych zmian, dlatego przyszli w piątek, a klientelę pokroju tej z hipnozy znajdą łatwo... Ale masz rację, powinniśmy pogadać ze wszystkimi, co tam chodzili i zrobić strajk, to teraz takie modne
Offline
wiem, bo widziałam ale czy ona była taka gruba to nie wiem... nie wiedziałam, że lubisz anorektyczki
Ostatnio edytowany przez Nemezis (11-02-2008 12:08:48)
Offline
Nieśmiały użytkownik
rumcajs napisał:
anorektyczki to przesada... nie ma za co zlapac;) ale jak sie wylewa miedzy palcami to tez niedobrze:P
trzymaj gardę zezłościły się
Offline
Szakal, Ty też lubisz wieszaki? Ja się nie złoszczę, bo nie mam powodu, na szczęście nic mi się nie "wylewa" Ale uważam że kobieta powinna wyglądać jak kobieta i że miejsce mioteł jest w kącie a wieszaków w szafie Faceci, którzy twierdzą inaczej (na szczęście bardzo nieliczni) mają chyba skrzywioną psychikę
Ostatnio edytowany przez Nemezis (12-02-2008 14:26:57)
Offline
asia napisał:
trzeba coś wymyślić bo jakby nie patrzeć miejsce na spotkanie zapoznawcze się nam sypło...
Chyba stanęło w końcu na Piwnicy Rycerskiej, 21 lub 22 lutego. Mam nadzieję, że któryś z tych terminów będzie Ci pasował, ale jeśli nie to napisz, coś wymyślimy Szczegóły w wątku 'spotkania' (dyskusja przeniosła się tam, bo ten wątek jest za długi i można się pogubić )
Offline
Nieśmiały użytkownik
Nemezis napisał:
Szakal, Ty też lubisz wieszaki? Ja się nie złoszczę, bo nie mam powodu, na szczęście nic mi się nie "wylewa" Ale uważam że kobieta powinna wyglądać jak kobieta i że miejsce mioteł jest w kącie a wieszaków w szafie Faceci, którzy twierdzą inaczej (na szczęście bardzo nieliczni) mają chyba skrzywioną psychikę
Nie lubie jak to nazwałaś "wieszaków" ale otyłych kobiet tez nie .... moim zdaniem szacunek dla samego siebie jest bardzo ważny a tymsamym trzeba szanować swoje ciało , zdrowie i z siebie tucznika nie robić ani wieszaka
u kobiety musi być za co złapać czy to z przodu czy to z tyłu....ale zeby se nie przelewało między palcami
Ostatnio edytowany przez Szakal_Torun (12-02-2008 18:01:13)
Offline