Forum zapomnianego świata
to życie większości Polaków, Ar
Trochę nie rozumiem o co chodzi w ostatniej odpowiedzi... Co ma wyznanie do pieniędzy? (tzn. wiem że dla księży bardzo dużo, ale dla przeciętnego człowieka?). I kto to w ogóle zaznaczył? Pewnie się nie przyzna, bo wyznanie mu nie pozwala
Ja, podobnie jak Misia, dostaję od rodziców tylko kasę na mieszkanie + mrożone obiadki a utrzymuję się z kredytu studenckiego (bo pracować mi się jeszcze nie chce ). Ogólnie nie jest najlepiej, ale przeżyć się da.
Offline
Teraz to powinnam zaznaczyć opcję pierwszą
Do tej pory żylam za 115zł stypendium, ale urząd postanowił mi je zabrać i zostało mi całe 0zł.
A żyję, bo rodzice jeszcze nie założyli kłodki na lodówkę i nie zmienili zamków w drzwiach, ale nie wiem jak długo to potrwa...
Tak tylko przyszlam ponarzekać
Może jednak otworzymy ten biznes ze ślubami/pogrzebami?
Offline
Do tej pory piłam tak rzadko, ze resztki drobniaków znalezionych po kieszeniach starczyły albo jak kto co dał...
Zabraniam Wam mieć jakiekolwiek urodziny/imieniny/śluby/pogrzeby do odwołania! Chyba, że będę rysować Wam laurki
Offline
Misia napisał:
Teraz to powinnam zaznaczyć opcję pierwszą
Do tej pory żylam za 115zł stypendium, ale urząd postanowił mi je zabrać i zostało mi całe 0zł.
A żyję, bo rodzice jeszcze nie założyli kłodki na lodówkę i nie zmienili zamków w drzwiach, ale nie wiem jak długo to potrwa...
Ale niedługo dostaniesz wypłatę, więc przez jakiś czas będziesz mogła pić Musisz tylko szybko znaleźć nową robotę, nie ma innego wyjścia... Ech, żeby to było takie proste... A stypendium od początku roku jest wyższe o całe 28,40 zł!!! Normalnie tak nas rozpieszczają, że chyba przestanę szukać pracy
Offline
Jak dostanę te moje cale 1000zł to na piwo niestety i tak nie będę mogła wydać
Widzisz Aniu, to nie takie proste. To stypendium to właśnnie te 20% zasiłku, a praca na umowę zlecenie nie jest podjęciem pracy i się traci stypendium... A że tego nigdzie nie napisali to inna sprawa...
Offline