Forum zapomnianego świata
Chochliczek napisał:
A nikt z Was nie miał zabawnych lub tragicznych przeżyć w mieszkaniach studenckich/na stanacjach/w akademikach? Podzielcie się opowieściami
Ja miałam, ale tak na trzeźwo tego nie opowiem Ty już znasz kilka historii o Iwonce - współlokatorce widmo
Offline
Nikt się nie żali? Boicie się, ze nie przebijecie naszej babci?
Ja na pierwszym roku mieszkałam z babcią, która była przygłucha, miała cukrzycę i przez to nieregularny rytm dnia, więc jak byłam na uczelni to spała, a jak się uczyłam to oglądała telenowele na cały regulator... Pewnego dnia przyszłam i powiedziałam, że się wyprowadzam, a godzinę później mnie i moich rzeczy już nie było
Offline
Też, ale miałam wtedy mało rzeczy, wszystkie zmieściły się na tylne siedzenia w samochodzie i była tylko jedna rundka wnoszenia ich do nowego mieszkania, no ale wnosił je dobrze zbudowany chłopak koleżanki
Offline