Forum zapomnianego świata
Nemezis napisał:
Wychodzi na to, że sex jest lepszy niż alkohol, ale gorszy niż słodycze. Tylko że alkohol jest lepszy od słodyczy... I gdzie w tym sens?
Kobiety w końcu jesteśmy, nie musimy z sensem rozumować
Arantasar napisał:
Mnie tylko dziwi kto to potrafi żyć bez kompa!
Gdybyś Ty mnie widział dziś rano bez komórki...
Offline
Pewnie słyszeliście, że kilka dni temu był nalot CBŚ na akademiki Politechniki Gdańskiej, w celu sprawdzenia legalności oprogramowania na kompach studentów. Tego dnia wszyscy powynosili swoje komputery albo pochowali dyski. Czym w tej sytuacji zajmowali się studenci, pozbawieni głównego źródła rozrywki i narzędzia pracy? Wyszli na zewnątrz i zrobili wielką imprezę, jakiej nie było od lat
Offline
Czyli trzeba spsuć komputery, to ludziom od razu przyjdą pomysły do głowy Bombkę EMP proszę albo wirusa-świrusa chociaż
<swoją drogą, czasami naprawdę odnoszę wrażenie, że cały ten świat elektronicznej rozrywki itp. osłabia więzi międzyludzkie i otumania ludziów. I to nie jest tylko moja opinia...>
Offline
Kiedy w Szczecinie były naloty na akademiki ludzie zabierali swoje laptopy ze sobą do pubów, knajp itp. żeby tylko się z nimi nie rozstawać
Odnośnie wpływu techniki na osłabienie więzi międzyludzkich - żyjemy coraz szybciej i w coraz bardziej urynkowionym społeczeństwie, czego konsekwencją jest brak czasu i chęci na zawiązywanie trwałych, głębokich relacji. Postęp techniczny jest tego zarówno przyczyną jak i skutkiem - pozwala on na wykonywanie większej ilości czynności, ale jednocześnie sprawia, że czynności do wykonania jest jeszcze więcej, a więc tempo życia ponownie się zwiększa, a wiadomo, że dla zawiązania jakiejkolwiek głębszej więzi między ludźmi potrzebny jest czas, który możemy poświęcić tylko i wyłącznie drugiej osobie - w tej chwili towar bardzo deficytowy.
Ostatnio edytowany przez Arantasar (15-06-2008 01:44:57)
Offline
Można jednak odpowiednio zagospodarować czas, by mieć do dostatecznie dużo na wszystko. Fakt faktem, nie jest to łatwe, szczególnie teraz, w okresie sesji, ale możliwe do wykonania. Wystarczy dobra organizacja i siła woli, by się jej trzymać Tja, wiem, łatwo mówić...
Offline
jak jeszcze pływałam tak wyczynowo i na poważnie, to miałam doskonałą organizację czasu. miałam czas na imprezy, znajomych, rodzinę, naukę sporadycznie (bo wtedy miałam ją gdzieś, tylko sport się liczył). ale nie narzekałam. a teraz...ledwo co daję radę, żeby się z zajec na zajecia przygotowac:| (co niestety na takim kierunku jest bardzo konieczne,a przynajmniej wtedy, kiedy nie miało się wcześniej stycznosci z tego typu tematyką). masakra:/chyba stara się robię:p
Offline
Tja, natłok obowiązków niekiedy potrafi przybić... życzę powodzenia sam jakoś staram się poskładać czas tak, by mieć go więcej dla bliskich mi osób, jako, że liczą się one dla mnie dużo bardziej, niż jakieś osobiste aspiracje... na razie idzie nieźle, a po sesji powinno być już dobrze...
Offline