Forum zapomnianego świata
Nieśmiały użytkownik
Wakacje to dla mnie przede wszystkim praca A nad morze to sobie chętnie skoczę w jakiś weekend popatrzeć jak inni pracują
Offline
Jaka ta nasza młodzież pracowita Ja jakoś wolę mieć mniej kasy, ale dobrze wykorzystać wakacje, być może dla mnie ostatnie O moim wyjeździe do Czech na MOR już nie będę zanudzać, ale mam nadzieję, że może uda mi się wyskoczyć jeszcze nad morze i w góry A jak się nie uda, to może w tym czasie jakieś praktyki sobie zrobię, choć nie chce mi się ani trochę
Offline
Nemezis napisał:
Jaka ta nasza młodzież pracowita Ja jakoś wolę mieć mniej kasy, ale dobrze wykorzystać wakacje, być może dla mnie ostatnie
podobnie jak Nemezis, ja do pracy się nie wybieram, wolę miec mniej kasy narazie, ale solidnie odpocząc, tym bardziej że wiem, że ta sesja mnie chyba wykonczy:/. już odpadam a to nawet nie 1/4 wszystkiego . na pewno pojadę nad moje kochane jeziorka:p i przez dłuższy czas będę na działce u mojego Łukasza. to takie coroczne plany. wyjazd za granicę pozostawiam na przyszły rok akademicki z klasyczną. a praca...pomyślę o niej na stałe po licencjacie. bo teraz nawet jeśli są chęci, to czasu jednak zbyt mało. a chciałabym skonczyc ten kierunek.
Offline
no ja już od kilku miesięcy pracowałem (tzn tworzyłem stronki na zamówienie)... żeby móc w wakacje szaleć xD pierwszy wyjazd to zapewne Festiwal w Węgorzewie , potem możliwe nad morze lub jeziorko , później woodstock, Brutal Assault w Czechach , kamionki pod namioty a we wrześniu Majorka i może adapciak z samorządem.
Ostatnio edytowany przez cichy (21-06-2008 14:45:43)
Offline
A moje plany upadają jeden po drugim, więc pewnie zawalę forum swoimi postami i jak dalej nauka będzie mi szła jak teraz to będę się dokształcać...
Ale oprócz tego postaram się maksymalnie wykorzystać dogodną pogodę do ujeżdżania mojego rumaka (rowerka) i chodzenia po krzakach (bez skojarzeń )
Offline