Forum zapomnianego świata
Zastanawiam się cały czas i nie mam najmniejszych wątpliwości, że świat sam w sobie jest zupełnie inny od tego, który ja postrzegam Niestety ani po, ani bez alkoholu nigdy nie udało mi się osiągnąć żadnego transcendentalnego poznania, chociaż próbuję
Offline
Chochliczek napisał:
Przedawkowałaś fizolofię...
Nie, ja tak uważam od wielu lat
Arantasar napisał:
Niestety ani po, ani bez alkoholu nigdy nie udało mi się osiągnąć żadnego transcendentalnego poznania, chociaż próbuję
A po co na siłę dochodzić do czegoś co i tak wiesz? Nie po to ta wiedza została ukryta głęboko w Twojej podświadomości, żebyś za wszelką cenę próbował ją odgrzebać Poczekaj do śmierci, a wszystko samo się wyjaśni No dobrze, ja też często nie mogę oprzeć się pokusie zagłebiania się w te sprawy, bo one przez swoją tajemniczość są bardzo pociągające... Ale zdaję sobie sprawę, że wszystko co wymyślę za życia, będzie tylko moim przypuszczeniem, którego nigdy nie udowodnię. Zobacz, filozofowie od 3 tysięcy lat zastanawiają się wciąż nad tym samym i jeszcze do żadnych pewnych wniosków nie doszli, stworzyli tylko 100 tysięcy teorii, które nie są nikomu potrzebne
Offline
No właśnie, ja mam uwagę odnośnie tego celu dla którego wymazaliśmy (albo wymazano nam) pamięć - czy należy sobie tamte rzeczy przypominać, czy nie? Wydaje się, że nie, bo skoro miało to jakiś cel, to nie powinno się go niweczyć. Z drugiej strony powiem jednak, że rodzimy się z umiejętnością pływania (analogicznie niektóre dzieci pamiętają przeszłe wcielenia jeśli uznać, że coś takiego istnieje), a jednak za życia znów uczymy się pływać, a więc przypominamy sobie pewne rzeczy - dlatego sądzę, że przypominanie sobie innych umiejętności i stanów, o ile robione z głową i z dobrymi intencjami, nie grozi niczym złym Bo przecież nie każdy, kto nauczy się pływać musi się od razu utopić
Offline
Ar, Ty znowu wciskasz mi swój post, kiedy ja coś piszę, przez to robi się bajzel
Pływanie to bardzo nieudany przykład, przecież dusza nie musi umieć pływać, bo może przenikać przez wodę Każde zwierzę (z biologicznego punktu widzenia człowiek też nim jest) potrafi pływać, ale tylko ludziom powtarza się od wczesnego dzieciństwa: Nie wchodź do wody, bo się utopisz! Ten pozorny zanik umiejętności pływania jest spowodowany tylko i wyłącznie naszym strachem i barierą psychiczną, którą trzeba w sobie przełamać
Offline
Nemezis napisał:
Ten pozorny zanik umiejętności pływania jest spowodowany tylko i wyłącznie naszym strachem i barierą psychiczną, którą trzeba w sobie przełamać
Dokładnie to samo tyczy się pozostałych umiejętności
A żeby podać inny przykład - podobno w świecie astralnym bardzo łatwo spotkać nasze domowe koty
Ostatnio edytowany przez Arantasar (19-06-2008 13:07:34)
Offline
Ja nie chcę po śmierci żadnych miauczących sierściuchów, wystarczy mi jak odnajdę moją Donkę
Ej, czemu usunąłeś ten tekst o kotach? Przez to moja wypowiedź jest bez sensu
Offline
Może da się i to zrobić W każdym razie jak tylko się czegoś nauczę nie omieszkam się pochwalić, nawet jeśli trafię na podatek
Usunąłem, bo uznałem to za kiepski argument Ale już wszystko wróciło do stanu pierwotnego
Ostatnio edytowany przez Arantasar (19-06-2008 13:08:21)
Offline
http://bp2.blogger.com/_2pqe9U6zd9s/Rj9 … ozofii.jpg
Ostatnio edytowany przez Arantasar (22-06-2008 02:18:43)
Offline
A czy jakakolwiek rozmowa filozoficzna do czegoś prowadzi? Bo z tego co wiem od ery kamienia łupanego zadajecie te same pytania a nadal nie widać odpowiedzi...
No ale dobrze, nie rozmawiajmy już o tym
Offline