Forum zapomnianego świata
A ja miałam sen, w którym widziałam w tv jakiś reportaż z kościelnego święta i były wywiady z dziećmi, które grały różne postacie w szopce. Jako trzecia na ekranie pojawiła się Ania, znana jako Nemezis
Stała taka kilka lat młodsza, w bordowej sukni, w lekko metalowym makijażu, gdzieś w kościele i z wdziękiem młodej metalówy opowiadała, że chodzi do żeńskiego liceum i inne pierdoły
Offline
A propos chrześcijańskich gazetek to wpadł mi ostatnio w łapki numer magazynu chrześcijańskiego CEL.
Zerknęłam na razie na dwa artykuły, więcej na raz mój żołądek nie zniesie.
No więc w jednym (o rozmowach z dzieckiem o seksie) czytamy:
,,Od początku, od urodzenia cały czas pokazywać dziecku, że jest kochane:
- dużą dawką ,,dobrego'', czułego dotyku i pieszczoty (także ojcowie niech się nie obawiają przytulić córki, nawet nastolatki i pochwalić jej urodę - to najlepsza profilaktyka, by nie szukała tego uznania u chłopców)''
Drugi nosi tytuł ,,Dajesz i masz - dawanie jest bożym sposobem na uwolnienie nas od chciwości, uderza bezpośrednio w egoizm i wydobywa z ludzi to co najlepsze."
Nie wczytywałam się, ale chodzi o to, żeby wpłacać dziesięcinę na kościół. Jest też wzruszająca opowieść pewnego pana, który wierzył, że trzeba płacić dziesięcinę, bo ,,to takie minimalne wyrażenie Bogu swojej wdzięczności''. Miły pan opowiada jak to zawsze wiedział, że należy 1/10 oddać kościołowi, nawet jak mało zarabiał i nie miał za co dzieci wykarmić. Jak to robił to zawsze znalazł się ktoś, kto mu dał pieniądze albo zapeosił na obiad. Potem zaczął więcej zarabiać (dzięki bogu ofkors) i było mu trudniej oddawać większą ilość pieniędzy, więc przestał. No i bóg się wkurzył i facet znów zaczął mieć problemy finansowe i teraz wie, że, żeby dobrze się działo musi dawać kasę na czarną stonkę...
Offline
No to, żeby wrócić do tematu - humor na dziś:
Klient odwiedzający fabrykę wyrobów z gumy jest oprowadzany przez Menedżera do spraw Marketingowych. Na początku przystanęli przy maszynie produkującej smoczki do butelek dla dzieci. Maszyna wydaje różne sycząco stukoczące dźwięki.
- Kiedy pojawia się syk, roztopiona guma jest wstrzykiwana do formy - tłumaczy sprzedawca - Dźwięk stuku to igła robiąca dziurkę na końcu smoczka.
Dalej przeszli do części fabryki gdzie produkowane są prezerwatywy. I ponownie przystanęli przy maszynie, która wydawała dźwięki: syk, syk, syk, syk, stuk; syk, syk, syk, syk, stuk; itd. co zwróciło uwagę gościa.
- Zaraz, chwileczkę - mówi klient - ja rozumiem czym jest ten: syk, ale co to za stukot, który pojawia się tak często?
- Aaaa... to tak samo jak w maszynie smoczków - odpowiada przewodnik - Ta maszyna robi dziurki w co czwartej prezerwatywie.
- Hmm.... to chyba nie jest zbyt dobre dla prezerwatyw?
- Tak ale jest bardzo dobre dla interesu ze smoczkami.
Baba miała dwie papużki - samiczki, które non stop przeklinały i za każdym razem, gdy odsłaniała ich klatkę chórem krzyczały: "Cześć! Jesteśmy dziwkami, zrobimy wszystko o co poprosisz". Baba zmieszana poszła z problemem do księdza, który po długim namyśle znalazł rozwiązanie. Powiada:
- Pani przyniesie te swoje samiczki do mnie, ja mam w domu tez dwie papugi samce, które ciągle czytają biblie i się modlą. Myślę, że kiedy je ze sobą skontaktujemy, pani samiczki się ucywilizują.
Tak tez zrobili. Ledwo samiczki trafiły do klatki papug księdza, natychmiast zaczęły swój koncert:
- Cześć jesteśmy dziwkami, zrobimy wszystko o co poprosisz.
Na to odzywa się samczyk księdza i mówi do swojego kompana:
- Stary wy**b te księgi, nasze modlitwy zostały wysłuchane!
Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków...Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość. Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Drudzy Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć. Trzeci Niemcy, światło się zapala - nic...Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło - nic, próbują po raz kolejny - nic...Z mroku słychać tylko cichy szept...
- Ku**a Stefan mamy tyle hajsu na cholerę ci jeszcze ta je**na żarówka
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się miś za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu.
Matka na to:
- Jasiu, co żeś ty zrobił, natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
Sąsiadka wpycha faceta z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
- Kup pan misia.
- Spadaj chłopcze.
- Bo będę krzyczał.
- Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij.
- Oddaj misia.
- Nie oddam.
- Oddaj bo będę krzyczał.
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Jasiu zarobił kasy od cholery. Wraca do domu z zakupami: kawior, krewetki, szynki i całą furę szmalu kładzie na stole.
Matka do Jasia:
- Jasiek chyba bank obrabowałeś. Natychmiast do księdza idź się wyspowiadać!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia.
- Spierdalaj, już nie mam kasy.
Świeżo upieczony hrabia był ciekaw jak powinno się poprawnie kreować image. Zapisał się więc do Klubu...
- Masz najnowszego Mercedesa?
- No... nie.
- Masz dwupiętrową wille?
- No... nie.
- A masz chociaż taki łańcuch wysadzany brylantami i innymi drogimi kamieniami?
- No... nie.
- No to jak już to wszystko będziesz miał, to wtedy pogadamy.
Dzwoni więc do swojego służącego:
- Janie... Sprzedaj nasze Cadillaci i kup takie tanie, niemieckie gówno jakim teraz wszyscy jeżdzą.
- Dobrze Panie...
- I każ zburzyć dwa górne piętra naszej willi.
- Dobrze Panie... Cos jeszcze?
- Ta... zabierz Burkowi obrożę i mi ja przywieź.
Offline
http://www.youtube.com/watch?v=9aD4LPdlL44
http://www.youtube.com/watch?v=YFZUe5IH … re=related nie pamiętam czy wrzucałam, ale tego nie można przegapić
Offline
Offline