Forum zapomnianego świata
no niestety, nie da się ukryć, ze dużo ludzi zaczyna za granicą z pracą poniżej swego wykształcenia, ale to kwestia roku... nauczenia się porządnie języka, przetłumaczenia papierów etc, potem można sie rozglądać za jakąs inną pracą niż w fast foodach... co do ludzi którzy nie wyjeżdząją.. albo faktycznie mają dwie lewe ręce, albo im Polska odpowiada i świadomie dokonuja wyboru życia w Polsce...
Offline
Polska, z tego co wiem, od czasu upadku PRL zawsze jest na minusie w handlu zagranicznym Wcześniej było lepiej w statystykach, bo wszystko od nas szło do ZSRR i w sklepach nic nie było
Odnośnie wyjazdów do pracy - wyjeżdża ten, kto może i chce - widać z tego, że ważniejsze od wspomagania finansowo kraju jest wspomaganie finansowo własnej kieszeni - ludzie wybierają zawsze to, co im się najbardziej opłaca, więc nie można mieć do nikogo pretensji
Ostatnio edytowany przez Arantasar (02-12-2008 21:26:58)
Offline
Arantasar napisał:
Polska, z tego co wiem, od czasu upadku PRL zawsze jest na minusie w handlu zagranicznym Wcześniej było lepiej w statystykach, bo wszystko od nas szło do ZSRR i w sklepach nic nie było
I z czego się tak cieszysz?
Największe zadłużenie powstało, o ile mi wiadomo, za Gierka, czyli w latach 70-tych.
Offline
Masz zupełną rację - kiedyś było gorzej Dlatego nie widzę powodów do tyranizowania UE i twierdzenia, że Polska jest jakimś owocem wyciskanym przez żądny krwi zachód
Offline
I nikt tu tak nie twierdzi Jest rzeczą oczywistą, że każdy działa w swoim interesie i kooperacja trwa tylko tak długo, jak jest opłacalna dla stron
Offline
Tajemniczy użytkownik
A wracając do ekologii, niedługo dotknie nas kryzys energetyczny i potrzebne jest wybudowanie w Polsce elektrowni atomowej. Nie jednej ale przynajmniej czterech. Tymczasem nasi ekoterroryści pewnie już zacierają łapki, by protestować przeciw budowie. W końcu im głośniejszy protest tym większa łapówka wpadnie w ich rączki.
Z tymi elektrowniami jest podobnie jak z autostradami. Najpierw na Zachodzie pobudowano autostrady w latach 50. i 60., a następnie zrobiono specjalne ustawy o ochronie przyrody itp. Tak samo jest z elektrowniami. We Francji i w Niemczech jest ich odpowiednio dużo, aby nie uzależniać się energetycznie od Rosji więc tam można protestować przeciw budowie nowych. Niestety ekoobłuda trafia do Polski coraz częściej, a media mają niezły ubaw. Konflikt w Rospudzie przedstawiony był niczym zderzenie cywilizacji - ciemnogrodu i postępu.
Offline
Jest tu kilka kwestii wartych uwagi:
a) bezpieczeństwo energetyczne to przede wszystkim ropa i gaz, energetyka nie odgrywa tu tak dużej roli. Siłą rzeczy cała Europa jest uzależniona od Rosji.
b) w chwili obecnej Polska energetyka jest w całkiem dobrej kondycji (3 pod względem niezależności w UE), ale w najbliższych latach prognozowane zużycie energii elektrycznej wzrośnie o ok. 40% - jako iż wydobycie węgla (na którym opiera się w olbrzymiej większości polska energetyka) jest coraz droższe i powoli zaczynamy importować węgiel z zagranicy, konieczne staje się zainwestowanie w bardziej wydajne źródła energii.
c) elektrownie atomowe są nie tylko wydajne, ale też ekologiczne. Od paru lat trąbi o tym Państwowa Agencja Atomistyki i co mądrzejsi ludzie.
d) w 2005 rząd przyjął dokument w którym stwierdza konieczność wybudowania w Polsce elektrowni atomowych, jako jeden z powodów wymieniając konieczność ochrony środowiska.
e) poparcie dla budowy elektrowni atomowych w Polsce jest wśród społeczeństwa bardzo niskie. Przeciwko jest 48% ankietowanych - głównie ze wsi i małych miast.
f) dodatkowo protesty zapowiadają już teraz Greenpeace i Zieloni 2004.
Podsumowując - sytuacja wygląda nieco inaczej niż w kwestii budowy autostrad przez chronione tereny, bo w wypadku elektrowni atomowych mamy wolną rękę i żadne przepisy nas nie ograniczają - największą przeszkodą będzie brak społecznego poparcia, z pewnością wykorzystany przez organizacje pseudo-ekologiczne.
Offline
Tajemniczy użytkownik
Ad a) To prawda, ale zasoby ropy akurat kurczą się w dużym tempie. Pozostają jeszcze dziewicze pokłady na Arktyce, wkrótce pewnie ktoś zacznie je eksploatować (Rosja, Kanada i USA już zaczęły o to wyścig), ale i tak ropy nam wystarczy co najwyżej na 40 - 50 lat. Należy albo uczynić źródłem energii prąd (transport) albo opatentować nowe źródło energii. Gazu wystarczy na jakieś 200 lat.
Ad b) Właśnie o to mi chodziło, że w niedalekiej przyszłości mogą nam grozić braki w dostawach energii elektrycznej, co zapewne wykorzystają dostawcy prądu i drastycznie podnoszą ceny. Nasze pokłady węgla powinniśmy zostawić sobie na czarną godzinę. Tak robią m. in. Niemcy
Ad c) Zgoda
Ad d) Owszem, ale co dalej. Nic. Ogłoszono, że pierwsza elektrownia może zacząć działać ok. 2021 r. Do tego czasu na pewno będziemy mieć już problemy
Ad e) i f) Do budowy elektrowni nie potrzeba referendum zdaje się. A protesty, no cóż, należy je potraktować jako folklor demokracji. Zawsze znajdzie sie ktoś kto jest przeciwko danej rzeczy. Mnie tylko zawsze zastanawiało jedno: dlaczego ugrupowanie tak transgresywne w głoszonych poglądach obyczajowych jest tak skostniałe w sprawie polityki energetycznej (Zieloni 2004)?
Offline
Do budowy elektrowni atomowych referendum nie jest wymagane - aczkolwiek domaga się go PSL (przynajmniej takie mam dane), co bez zmiany podejścia społeczeństwa może położyć wszelkie plany na długie, długie lata - i wtedy obudzimy się z ręką w nocniku.
Offline
dla mnie ekologia jest niesamowicie ważna, i podpiszę się pod każdym dokumentem, któy będzie optował za wybudowaniek elektrowni atmowej w oparciu o standardy europejskie. Jeśli to tylko pozwoli zmniejszyć zużycie węgla brunatnego czy kamiennego, czyli największych "kopciuchów" pyłów do atmosfery, to jestem jak najbardziej za
Offline
Przynajmniej w tej kwestii się zgadzamy
Arantasar napisał:
poparcie dla budowy elektrowni atomowych w Polsce jest wśród społeczeństwa bardzo niskie. Przeciwko jest 48% ankietowanych - głównie ze wsi i małych miast.
Ludzie boją się drugiego Czarnobyla. Swoją drogą, wiecie że w Polsce wybudowano już elektrownię jądrową?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrowni … BBarnowiec
Offline
Ludzie nie lubią homoseksualistów, elektrowni atomowych, gmo itd itp... Po prostu boją się tego czego nie znają, nie rozumieją, a wiedzy na te tematy niestety nie chcą przyjąć do wiadomości
Offline